Kajakowa pielgrzymka na prawosławne święto w Supraślu
Trzydzieści osób bierze udział w tegorocznej kajakowej pielgrzymce na prawosławne uroczystości Ikony Matki Boskiej w Supraślu. Spływ rzeką to nawiązanie do historycznego przekazu o powstaniu supraskiego monasteru. W tym roku pierwszą część trasy pątnicy pokonają pieszo. Na miejsce dotrą w środę.
Po modlitwie w gródeckiej cerkwi we wtorek uczestnicy pielgrzymki nie popłynęli kajakami, lecz ruszyli pieszo do Nowosiółek. Do przejścia mają odcinek liczący 13-14 km. Związane jest to z tym, że ta część rzeki jest zarośnięta i pątnicy, zwłaszcza ci bez doświadczenia na wodzie, mogliby mieć trudności z przepłynięciem tego odcinka kajakami. Dlatego zwodują je w środę wcześnie rano i do Supraśla popłyną z Nowosiółek.
Spławność pierwszego odcinka zaplanowanej trasy rokrocznie zależy od tego, jaki jest poziom wody w rzece Supraśl. W ubiegłym roku udało się go przepłynąć, w tym organizatorzy podjęli decyzję, że pierwszego dnia pątnicy przejdą odcinek pieszo. Dwa lata temu – w związku z sytuacją na rzece – pielgrzymka była tylko jednodniowa i rozpoczynała się nie w Gródku, lecz w Nowosiółkach.
Przypadające 10 sierpnia Święto Supraskiej Ikony Matki Boskiej, na które zdążają pielgrzymi, jest jednym z najważniejszych w monasterze należącym do głównych ośrodków prawosławnego życia monastycznego w Polsce. Podobną rangę mają jeszcze: Zwiastowanie Najświętszej Marii Panny i święto Ewangelisty Jana Teologa.
Pielgrzymka kajakowa z Gródka organizowana jest w tym roku po raz dwunasty, we współpracy m.in. Bractwa Prawosławnego w Gródku i miejscowej prawosławnej parafii. Na pomysł takiej pielgrzymki wpadło przed laty kilka osób, którym zależało na nawiązaniu do historii założenia monasteru i na pokazaniu bezpośredniego połączenia Gródka i Supraśla drogą wodną.
Według kronik klasztornych monaster w Supraślu założyli mnisi, którzy przybyli właśnie z Gródka. Pierwotnie to tam był klasztor założony przez mnichów kijowskich. Przekaz historyczny mówi, że szukając jednak bardziej ustronnego miejsca, puścili oni w dół rzeki Supraśl drewniany krzyż. Zatrzymał się on w miejscu znanym wtedy jako Suchy Bród – tam powstał obecny supraski klasztor, którego historia ma ponad 500 lat.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |