Kanada: pierwszy Dzień Prawdy i Pojednania upamiętnił dzieci zmarłe w szkołach rezydencjalnych
Kanada po raz pierwszy obchodziła w czwartek 30 października Dzień Prawdy i Pojednania, poświęcony dzieciom, które zmarły w przymusowych szkołach dla Indian, tym którzy przeżyli i ich rodzinom. Parlament ustanowił 30 września jako federalne święto w czerwcu br.
30 września to zarazem tzw. Dzień Pomarańczowej Koszuli (Orange Shirt Day), obchodzony od kilku lat przez rdzennych mieszkańców Kanady, którzy w ten sposób przypominają o uczniach i rodzinach dzieci wysłanych przymusowo do tzw. Indian Residential Schools. Kolor pomarańczowy został wybrany w nawiązaniu do opowieści uczennicy takiej szkoły, Phyllis Webstad, której po przyjeździe do szkoły odebrano pomarańczową koszulkę podarowaną jej przez babcię właśnie na pierwszy dzień lekcji. Indiańskie dzieci były zabierane do przymusowych szkół w ostatni dzień września.
>>> Kanada: czy podpalenia i bezczeszczenia kościołów są dziełem garstki indiańskich ekstremistów?
Naprawić krzywdy przeszłości
Kanadyjskie media wiele uwagi poświęcają ciemnym kartom kanadyjskiej historii szczególnie od maja br., gdy w pobliżu byłej szkoły dla Indian w Kamloops w Kolumbii Brytyjskiej odnaleziono nieoznaczony wcześniej zbiorowy grób ze szczątkami – jak początkowo informowano – 215 osób. Dalsze ustalenia wskazują na 200 osób. Jak wskazywali Indianie Tk’emlups Te Secwepemc, na których terenach znajdowała się ta jedna z największych przymusowych szkół, z przekazywanych w rodzinach informacji i z pozostałych dokumentów wynika, że to groby dzieci tamtejszej szkoły. Od maja Indianie informowali o kolejnych nieoznaczonych grobach przy innych szkołach; poszukiwania i dokumentowanie tej sprawy trwają.
>>> Paweł Zając OMI: historie kanadyjskich dzieci są szokujące i bolesne. Trzeba szukać prawdy
W Ottawie, stolicy Kanady, przed budynkiem parlamentu odbyły się w czwartek uroczystości Dnia Prawdy i Pojednania. Jak podkreślały prowadzące spotkanie Indianki, Kanadyjczycy muszą zapoznać się z własną historią i naprawić krzywdy z przeszłości, by przejść przez proces pojednania. Występująca w imieniu starszyzny Indian Algonquin Claudette Commanda zaapelowała do nich: „uczcie się, słuchajcie i będziemy mogli poprowadzić ten kraj w stronę pięknej ojczyzny dla naszych dzieci”. Zaś podczas czwartkowych uroczystości w Kamloops przewodnicząca Zgromadzenia Pierwszych Narodów (AFN) RoseAnne Archibald podkreślała, że „prawdziwe pojednanie to uczenie się, dzielenie i wzrastanie jako kraj”.
Trudny proces pojednania
Premier Kanady Justin Trudeau podkreślił w czwartkowym oświadczeniu, że groby odnajdywane przy szkołach wskazują, jak wiele pracy trzeba włożyć w proces pojednania w Kanadzie. Premier zachęcał do poznawania historii kraju.
Królowa Elżbieta II wystosowała specjalne oświadczenie, wskazując na „bolesną przeszłość” i niezbędną pracę, która ma służyć „budowaniu inkluzywnego społeczeństwa””.
>>> Kanada: polski ksiądz, który negował przemoc wobec Indian, został zawieszony
Raport Komisji Prawdy i Pojednania opublikowany w 2015 r., po siedmiu latach badań nad system przymusowych szkół dla Indian, określił działalność tych szkół jako „kulturowe ludobójstwo”. Szkoły te działały od 1831 r., jeszcze zanim Kanada w 1867 r. stała się suwerennym państwem – ostatnie szkoły zamykano w 1998 r. Do 139 szkół uczęszczało łącznie ok. 150 tys. dzieci. Kościół katolicki prowadził na zlecenie rządu Kanady ok. 60 proc. przymusowych szkół, pozostałe 40 proc. było zarządzane przez różne kościoły protestanckie.
W raporcie Komisji Prawdy i Pojednania znalazły się 94 zalecenia i wezwania do działań. Jednym z nich było ustanowienie federalnego dnia pamięci o przymusowych szkołach.
Skrucha i zobowiązanie
Tydzień temu kanadyjscy biskupi katoliccy w specjalnym oświadczeniu przeprosili Indian, wyrażając głęboki żal za udział katolików w prowadzeniu przymusowych szkół dla rdzennych mieszkańców i za cierpienia, jakie w ten sposób zostały spowodowane. Zobowiązali się też do zebrania 30 mln dolarów kanadyjskich na odszkodowania.
>>> Kanada: Kościół jest solidarny z ofiarami szkół rezydencjalnych
Media przypominają często dwie wypowiedzi nt. przymusowych szkół. W 1875 r. biskup Vital Grandin mówił o konieczności „zasiania głębokiego niesmaku do rdzennego sposobu życia tak, aby czuli się upokorzeni, gdy zostanie im przypomniane ich pochodzenie; kiedy ukończą nasz instytucje, dzieci te mają stracić wszystko, co rdzenne, poza swoją krwią”. Pierwszy premier Kanady sir John A. Macdonald w 1883 r. mówił z kolei w parlamencie, że szkoły są potrzebne, by „indiańskie dzieci (…) nabyły obyczajów i sposobu myślenia białego człowieka”.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |