Zwycięska partia w niemieckich wyborach – SPD, fot. EPA/CLEMENS BILAN

Niemiecki biskup przyznaje: niekiedy zarzuca się nam, że patrzymy na innych z góry

Niemcy jak najszybciej muszą sformować nowy rząd, aby stawić czoła najpilniejszym wyzwaniom i zapewnić stabilność na arenie międzynarodowej. Zwraca na to uwagę bp Bertram Meier z Augsburga. W rozmowie z Radiem Watykańskim wskazuje też na priorytety, którymi powinien się kierować nowy gabinet: szacunek dla życia, ochrona wspólnego domu, troska o ubogich.

Bp Meier zauważa, że „choć Niemcy pod względem terytorialnym nie są bardzo dużym krajem, to jednak jest to kraj uprzemysłowiony, spoczywa na nas wielka odpowiedzialność i słucha nas cały świat. To co dzieje się w Niemczech, ma również konsekwencje dla całego świata” – dodaje ordynariusz Augsburga.

>>> Socjaldemokracja wygrywa wybory w Niemczech, ale kto stworzy rząd?

Prawdopodobny nowy kanclerz Niemiec, lider socjaldemokracji Olaf Scholz, fot. EPA/CLEMENS BILAN

„Nie jestem politykiem, ale myślę, że wiele oczu jest zwróconych na nasz kraj. Teraz my Niemcy musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby zachować stabilność. Według mnie, jeśli Niemcy będą kruche, jeśli przedłużać się będą działania polityków, jeśli będzie potrzeba miesięcy na sformowanie nowego rządu, to nie będzie to dobry sygnał dla świata, dla stosunków międzynarodowych. Bo oczywiście my Niemcy nie zawsze jesteśmy przyjaciółmi wszystkich. Niektórzy zarzucają nam, że patrzymy na innych z góry. Jednakże jesteśmy podziwiani za naszą precyzję, za pozytywne ambicje, za zdolności organizacyjne. Zawsze to powtarzam, że my Niemcy jesteśmy lepsi w organizacji, ale na przykład Włosi są lepsi w improwizacji. Zawsze potrzebujemy planów. Tymczasem w kryzysie trudno o plany, trzeba reagować, musimy być bardziej kreatywni“ – zaznaczył niemiecki biskup.

>>> Niemcy: w obradach Konferencji Biskupów po raz pierwszy uczestniczy świecka kobieta

Główny rywal Scholza – lider CDU/CSU (chadecji) Armin Laschet, fot. EPA/CLEMENS BILAN

Bp Meier podkreślił, że jednym z głównych priorytetów nowego rządu musi być troska o ubogich. Inaczej grożą nam nie tylko napięcia, ale i rozłamy w społeczeństwie. Tym bardziej, że nasza niemiecka mentalność nie jest inkluzywna „et et” lecz wykluczająca: „aut aut”. Jesteśmy rygorystami – przyznaje ordynariusz Augsburga.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze