Kard. Stanisław Dziwisz w filmie „Wojtyła. Śledztwo”, fot. Rafael Studio

Kard. Dziwisz: walka z ukrywaniem pedofilii rozpoczęła się od Jana Pawła II

Kościół potrzebuje przejrzystości i oczyszczenia nie tylko teraz, ale zawsze. Takim papieżem był Jan Paweł II. On wzywał do oczyszczenia – powiedział we wtorek abp senior archidiecezji krakowskiej kard. Stanisław Dziwisz.

W rozmowie z TVN24 były sekretarz Jana Pawła II zwrócił uwagę, że mimo niemal 16 lat od śmierci papieża – „pamięć o nim jest ciągle żywa, co więcej – wzrasta”. – Jest wielkie zainteresowanie jego osobą i jego nauczaniem. Widzimy to w całym świecie, nawet w niektórych krajach więcej, niż w Polsce – ciągle inspiruje; ludzie wracają do jego nauki, filozofii, teologii i wracają do jego osoby – powiedział kard. Dziwisz.

fot. cathopic

Pytany o sprawę bp. Janiaka i decyzję o zdjęciu go z urzędu ordynariusza diecezji z powodu zarzutów o tuszowanie afer pedofilskich, hierarcha zwrócił uwagę, że nie jest to przełomowe wydarzenie w Kościele, ponieważ tego rodzaju sytuacje miały już miejsce na świecie. Wspomniał w tym kontekście o Stanach Zjednoczonych czy Ameryce Południowej. W ocenie kard. Dziwisza – decyzja o odejściu bp. Janiaka z urzędu jest „nowym rozdziałem w historii Kościoła w Polsce”. Zwrócił jednocześnie uwagę, że walka z ukrywaniem pedofilii rozpoczęła się od Jana Pawła II, który powiedział „zero tolerancji” dla wykorzystywania seksualnego. Przypomniał, że papież wydał dokumenty, które miały pomóc biskupom, w rozwiązywaniu trudnych spraw. Wspomniał również, że papież Jan Paweł II domagał się opieki, szacunku i miejsce w Kościele dla ofiar pedofilii.

>>> Ks. Artur Stopka: rezygnacja i coś jeszcze [KOMENTARZ]

Pytany, czy przypomina sobie rozmowę z 2012 r. z ks. Isakowiczem-Zaleskim, podczas której miał dowiedzieć się o sprawie wykorzystywania Janusza Szymika przez ówczesnego proboszcza parafii w Międzybrodziu Bialskim Jana Wodniaka, kard. Dziwisz odpowiedział, że rozmowy na ten temat sobie nie przypomina. – Ta sprawa nie należała do mnie, ale do biskupa ordynariusza diecezji bielsko-żywieckiej – stwierdził. Zwrócił jednocześnie uwagę, że wówczas, kiedy te rzeczy się działy, był w Rzymie. – Będąc w Krakowie bardzo późno dowiedziałem się o tym i to dowiedziałem się z prasy. Ksiądz Wodniak był zresztą sądzony i ta sprawa była wtedy głośna – wyjaśnił kard. Dziwisz. W jego ocenie biskup bielski, „to biskup szlachetny i odpowiedzialny”. – Nawiasem mówiąc, dzwoniłem do niego ostatnio w tej sprawie i pytałem go o to, ale odpowiedział, że szczegółów nie pamięta. No ma już swoje lata – już 83 rok, więc może nie pamiętać więcej szczegółów – powiedział kardynał.

sąd prawo sądownictwo

fot. unsplash

Pytany o to, czy reakcja przedstawicieli Kościoła na krzywdę Szymika nie jest jakimś brakiem empatii, senior archidiecezji krakowskiej stwierdził, że „duchowni mają sumienia”. – Gdybym wiedział o wszystkich szczegółach, to bym reagował, chociaż nie miałem do tego prawa – oświadczył kard. Dziwisz. Dodał też: „Ja nie mogę na ten temat dużo mówić, ponieważ to jest inna diecezja”. – Chcą przerzucić na mnie odpowiedzialność, a ja tej odpowiedzialności wtedy nie miałem, bo nie miałem wiedzy – wyjaśnił. Hierarcha powiedział również, że ws. listu ks. Isakowicza-Zaleskiego o Januszu Szymiku zrobił kwerendę w kurii. – Nigdy listu Janusza nie widziałem – oświadczył kardynał. Zapowiedział jednocześnie, że ponownie w kurii krakowskiej poprosi o przeprowadzenie kwerendy. Wspomniał również, że planuje spotkać się z pokrzywdzonym. – Zdaje się, że do tej rozmowy dojdzie – powiedział.

Kard. Dziwisz pytany był również o sprawę Zakonu Legionów Chrystusa, którego założyciel Marcial Maciel Degollado był pedofilem. Sam zakon opublikował raport, według którego jego 33 księży w latach 1941-2019 wykorzystało seksualnie 175 ofiar, w tym 60 z nich – sam Maciel. Kard. Dziwisz podkreślił, że był absolutnie poza tym tematem. – Nic na ten temat nie słyszałem – oświadczył. Duchowny podkreślił, że Jan Paweł II nigdy nie ukrywał i nie tuszował spraw. Wszystkie papiery były w urzędach odpowiedzialnych za dane działania. Jeśli nawet miał jakieś dokumenty, to oddał do Kongregacji Doktryny Wiary – wyjaśnił kardynał. Dodał, że papież wysłał delegacje do Meksyku i do Stanów Zjednoczonych, aby zbadały całą sprawę. Na pytanie o to, dlaczego długo nic się nie działo, hierarcha odpowiedział, że „Kuria Rzymska działa powoli, ale dokładnie”.

fot. unsplash

Kard. Dziwisz podkreślił, że „Kościół potrzebuje przejrzystości i oczyszczenia – i to nie tylko teraz, ale zawsze. Takim papieżem był Jan Paweł II”. Po zakończeniu wywiadu kard. Dziwisz poprosił o możliwość dopowiedzenia w kilku kwestiach. Oświadczył, że Jan Paweł II starał się wyjaśniać sprawę przestępstw Marciala Maciela Degollado, którą przejął później papież Benedykt XVI. – Ustanowił delegatów, którzy mieli zbadać sprawę na miejscu – zaznaczył. Zwrócił uwagę, że „tego rodzaju sprawy nie przechodziły przez sekretariat osobisty papieża”. – Sprawa była bardzo poważna, więc rozmowy były na najwyższym szczeblu – powiedział hierarcha. Dodał, że „na tematy służbowe papież nie rozmawiał z przyjaciółmi”. Kard. Dziwisz podkreślił, że Jan Paweł II „nie bał się takich spraw” i „nie odkładał ich”. Została ona przekazana do konkretnych urzędów i szła. „Nie została odłożona” – oświadczył.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze