Fot. Yt/screen//La Vanguardia

Kard. Juan J. Omella na zgromadzeniu w Pradze: przeżywamy pasjonujący moment historyczny

Przeżywamy pasjonujący moment historyczny w Kościele – tak o kontynentalnym zgromadzeniu synodalnym w Pradze powiedział hiszpański kardynał Juan José Omella. Arcybiskup Barcelony wziął udział w wymianie poglądów kończącej pracę w grupach na temat pierwszego pytania z dokumentu na etap kontynentalny: jakie intuicje zawarte w tym tekście wywołały najmocniejszy oddźwięk?

Odpowiedzi 13 grup roboczych, sformowanych według kryteriów językowych, narodowych i stanu cywilnego, a składających zazwyczaj z 12 osób, przedstawili ich przedstawicielki i przedstawiciele.

W krótkich, trzypunktowych odpowiedziach zwracano uwagę, że synodalność oznacza iść razem w Kościele katolickim, a następnie wraz z innymi chrześcijanami i ludźmi dobrej woli. Jednak aby poszerzyć przestrzeń kościelnego namiotu, trzeba wcześniej poszerzyć swe serce. Wymaga to nawrócenia – najpierw poszczególnych osób, a dopiero potem wspólnot kościelnych. Dlatego na drodze synodalnej niezbędne jest życie sakramentalne, czytanie Pisma Świętego i modlitwa.

>>> Jak przebiegają prace synodalnego zgromadzenia kontynentalnego w Pradze?

Wskazywano, że Kościół winien działać razem z innymi, a nie tylko dla innych. Ma on towarzyszyć ludziom bez względu na to, kim są i jaka jest ich relacja z Chrystusem. Kościół jest bowiem rodziną Bożą, w której panuje bezwarunkowa akceptacja – pomimo problemów, których nie można bagatelizować, gdyż domagają się oczyszczenia. Odnosząc się do spraw wewnątrzkościelnych, jedna z grup stwierdziła, że każda rodzina ma problemy, i tak jak w rodzinie nie należy szukać jedynie negatywów, ale także być ze sobą razem i wspólnie świętować.

Powoływano się na przykład ludzi, którzy doszli do wiary dzięki świadectwu wiary innych. Świadectwo jest naszą siłą – wskazywano, dodając, że ludzi przyciąga wiara skoncentrowana na Chrystusie.

Wyrażano ubolewanie z powodu języka Kościoła, zwłaszcza jego dokumentów, dalekiego od doświadczenia ludzi.

W swobodnych wypowiedziach, będących reakcją na relacje, ks. Cristian Barta z Rumunii wskazał, że teologia powinna towarzyszyć drodze synodalnej. Zasadą metodologiczną powinna być tu jedność w różnorodności, tak by każdy Kościół lokalny mógł być katolicki, zachowując przy tym swoją oryginalność, np. w dziedzinie duchowości.

>>> Czym zajmą się uczestnicy etapu kontynentalnego synodu w Pradze? Odpowiada prof. Bańka

Metropolita Saint Andrew’s i Edynburga w Szkocji abp Leo Cushley podkreślił miłość do Kościoła, jaka przebijała z rozmów z grupach roboczych. Wezwał jednocześnie do pogłębienia znaczenia synodalności, gdyż na razie „wciąż szukamy, co przez nią rozumiemy”. O ścisłą terminologię, aby nie było nieporozumień, o czym mówimy, apelowała także Liana Gehl z Rumunii. Z kolei Julieann Moran z Irlandii przestrzegła przed zbyt konceptualnym mówieniem o synodalności, dostrzegając w wystąpieniach na zgromadzeniu zbyt dużo metodologii, teologii i ideologii, zamiast konkretnych przejawów synodalności. Jej zaprzeczeniem było, według niej, to, że w czasie sesji inauguracyjnej zgromadzenia przez dwie godziny przemawiali sami mężczyźni.

Fot. flickr/eiskopatnews

Z kolei abp Paolo Pezzi zauważył, że proces synodalny okazuje się bardzo pomocny w odkrywaniu charyzmatów. Zaś bp Georg Bätzing, przewodniczący episkopatu Niemiec, wyraził radość z tego, że synodalność umacnia się jako nowy styl kościelny.

Łączy nas jedno przesłanie: chcemy z radością iść za Chrystusem, by ewangelizować Europę – podsumował kard. Omella. Przypomniał dwie postacie z końca XIX wieku: kard. Charlesa Lavigerie i św. Daniela Comboniego, którzy poświęcając swe życie, z odwagą wyruszyli ku nieznanemu ze swych krajów: Francji i Włoch, w których Kościół przeżywał trudności, by głosić przesłanie Chrystusa w Afryce. Podobnie było z katolickimi i anglikańskimi męczennikami z Ugandy. Wszyscy oni robili to z miłością do tamtejszych ludzi i ich kultury, co przyniosło owoce. Hiszpański purpurat zachęcał, byśmy ich wzorem byli nowymi ewangelizatorami Europy. Zauważył też, że choć podczas praskiego zgromadzenia jedni mówią o modlitwie, a inni o pomocy ubogim, to jednak razem głoszą przesłanie Jezusa Chrystusa.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze