Kard. Müller: dobry biskup nie uderza w nikogo
Książka ma formę dialogów między fikcyjnymi osobami i nim w trzeciej osobie. Raz jest on „niemieckim biskupem” a raz „rzymskim kardynałem”. Książka ukazuje się w poniedziałek 15 lipca.
Swoją książką kard. Müller chce zwrócić uwagę na wiele sporów jakie mają miejsce wokół Kościoła. Jego zdaniem Kościół katolicki potrzebuje „więcej wiary i świadectwa, a mniej polityki, intryg i walk o władzę”.
„Niemiecki biskup” argumentuje: „Obecnie tylko ten, który występuje w mediach jest blisko ludzi. Dobry biskup nie uderza w nikogo, ale patrzy ludziom na usta i rozmawia”. Z kolei zdaniem „rzymskiego kardynała” „samosekularyzacja Kościoła jest ostatnim krokiem przed jego likwidacją”.
Na pytanie fikcyjnego dziennikarza na temat migracji w Europie „rzymski kardynał” podkreśla, że „zawsze należy pomagać potrzebującym”. A potem dodaje: „Nie można promować masowej migracji osób niepotrzebnych w Europie tylko po to, aby marginalizować kulturę chrześcijańską”.
„Kardynał” ostrzega również przed islamskimi systemami prawnymi, które nie powinny stać się podstawą prawa publicznego. „Nie należy też zmuszać chrześcijanina do odwiedzenia meczetu” – odpowiada.
„Kardynał” przestrzega „filozofkę religii” z pięciorgiem dzieci, która bardzo stara się pogodzić rodzinę i karierę, aby nie stała się „kierownikiem katedry feministycznej antropologii”.
„Kardynał” skrytykował obchodzoną w 2017 r. w Niemczech rocznicę 500-lecia Reformacji. „Rok 1517 nie może być żadnym powodem do radości” – powiedział. Z drugiej strony, mocno krytykowany przez stronę protestancką dokument Kongregacji Nauki Wiary „Dominus Jesus” z 2000 r., „kardynał” nazwał „Magna Charta przeciwko chrystologicznemu i eklezjologicznemu relatywizmowi postmodernizmu”.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |