Kard. O’Malley: bez przejrzystości nie poradzimy sobie z kryzysem nadużyć
Musimy być wspólnotą, w której nie będzie lęku przed przyznaniem się do naszych uchybień, po to byśmy mogli się poprawić – mówi kard. Sean O’Malley, przewodniczący Papieskiej Komisji ds. Ochrony Małoletnich. Przyznaje, że bardzo ważnym wyzwaniem jest transparentność. Z jednej strony chodzi o ograniczenie stosowalności tajemnicy do minimum, z drugiej o ochronę ofiar, a także poszanowanie zasady domniemania niewinności w odniesieniu do sprawców.
Tym praktycznym trudnościom poświęcono książkę „Przejrzystość i sekret w Kościele katolickim”, która została zaprezentowana w obecności kard. O’Malleya. „Jako ludzie naszych czasów i członkowie Kościoła chcielibyśmy większej przejrzystości w działaniach Kościoła i aby ustała epoka absurdalnych i bezużytecznych tajemnic” – piszą księża Jordi Pujol i Rolando Montes de Oca, autorzy książki, eksperci w dziedzinach prawa kanonicznego i komunikacji. Dodają jednak, że w kwestii postępowań związanych z nadużyciami seksualnymi nie może być mowy o pełnej jawności – to bowiem mogłoby zranić ofiary i wpłynąć na ich życie prywatne. Nadużyciem można więc nazwać obie skrajności odchodzące od rozwagi, a więc zarówno utajnianie wszystkiego, jak i przejrzystość totalną, w której „chce się przekazać wszystko w sposób niemal obsceniczny” – mówi ks. Pujol.
„Przejrzystość nie jest czymś automatycznym. Myślę, że to bardziej styl rządzenia. A to oznacza dokonywanie ostrożnej oceny tego, co powiedzieć i kiedy. W tym sensie Kościół broni przestrzeni tajemnicy, choć pragnie by ograniczyć ją do minimum. Tak więc punktem wyjścia powinna być przejrzystość, otwartość na informacje i tylko w przypadkach, gdzie chronione są dobra osobowe, powinno się ustanawiać tajemnicę” – wyjaśnia duchowny.
>>> Zmniejszyła się liczba zarzutów o nadużycia seksualne w Kościele w USA
Kard. Sean O’Malley dodaje natomiast, że temat przejrzystości ma wielką wagę dla Kościoła. „Dzisiaj mówimy bardzo dużo o przejrzystości, znaczeniu mówienia prawdy i pomagania ludziom w zrozumieniu, jaka jest prawdziwa sytuacja. Jeśli nie będziemy przejrzyści, nigdy nie zasłużymy na zaufanie naszych ludzi i nigdy nie będziemy w stanie naprawdę poradzić sobie z tym strasznym kryzysem i złem w naszym Kościele i społeczeństwie, jakim jest wykorzystywanie seksualne” – podkreśla amerykański purpurat.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |