Fot. YouTube

Kard. Ruini: dla Jana Pawła II najważniejsza była ewangelizacja

Sprawą, która Janowi Pawłowi II jako biskupowi Rzymu najbardziej leżała na sercu, była nowa ewangelizacja Wiecznego Miasta – wspomina kard. Camillo Ruini, który w jego imieniu przez 14 lat jako kardynał-wikariusz był odpowiedzialny za duszpasterstwo w rzymskiej diecezji. Z okazji przypadającej w tym roku setnej rocznicy urodzin Papieża Polaka udzielił on wywiadu agencji ACI.

Zwraca on szczególną uwagę na bliskość świętego papieża ze swą diecezją. Ilekroć przygotowywał się do odwiedzenia rzymskiej parafii, a czynił to średnio 15 razy w roku, zapraszał go na kolację w towarzystwie biskupa pomocniczego, odpowiedzialnego za daną dzielnicę oraz proboszcza i wikarych. To samo czynił przy okazji innych rzymskich wydarzeń, jak doroczne spotkania ze studentami, proboszczami czy wizyty w szpitalach.

>>> Franciszek do Polaków: modlę się za was za wstawiennictwem Jana Pawła II

Kard. Ruini przypomina też wielkie dzieło ewangelizacji, które przeprowadzono w Rzymie z inicjatywy Jana Pawła II tuż przed Wielkim Jubileuszem. Obok kapłanów zaangażowało się w nie 2 tys. zakonnic i 14 tys. świeckich. Odwiedzono 70 proc. rzymskich rodzin i 50 proc. miejsc pracy. Jan Paweł II wiedział, że Rzym jest sercem Kościoła i musi być wzorem dla wszystkich – powiedział kard. Ruini.

Mówiąc o wspomnieniach, które najgłębiej zapadły mu w pamięci, zarówno tych osobistych, jak i profesjonalnych, włoski purpurat przywołał właśnie wizyty Jana Pawła II w parafiach, których nie zaniechał pomimo postępującej choroby, a także jego zatopienie w modlitwie, również wtedy, kiedy wokół panował zgiełk i zamieszanie.

Zapytany o stosunek świętego papieża do celibatu, kard. Ruini zauważył, że był on w pełni zgodny z nauczaniem jego poprzednika Pawła VI. Dla Jana Pawła II rezygnacja z celibatu była czymś niewyobrażalnym – dodał kard. Ruini.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze