Fot. Justyna Nowicka/misyjne.pl

Kard. Ryś: jeśli widzisz Boga jako chleb, nie bądź kamieniem

W sanktuarium Najświętszego Imienia Jezus w Łodzi odbyło się dwudniowe spotkanie charyzmatyczne pod hasłem „Połączeni – Jezus, wspólnota i… kryzys?”. W pierwszym dniu uczestnicy wysłuchali konferencji siostry Judyty Pudełko pt. „Pomysł Jezusa na wspólnotę”. Następnie był czas na modlitwę różańcową. Dzień zakończył się Eucharystią z modlitwą o uzdrowienie, którą poprowadził Marcin Zieliński.

W drugim dniu konferencję wygłosił dr Hubert Malinowski, który mówił o zdrowej i chorej wspólnocie na przykładzie roli lidera. Następnie Marcin Zieliński opowiadał o tym, jak można rozbudzać wspólnoty.

Kryzys Kościoła

W drugim dniu odbył się także panel dyskusyjny, w którym uczestnicy rozmawiali na temat kryzysu w Kościele, o jego przyczynach i skutkach. – Mam wrażenie, że coraz bardziej odchodzimy od pierwocin Kościoła, od tego, o czym czytamy w Dziejach Apostolskich – mówił Adam z Mocnych w Duchu.

Fot. Justyna Nowicka/misyjne.pl

Uczestnicy dyskusji także w sposób bardzo osobisty dzielili się swoim przeżywaniem kryzysów. – Ewangelizacja zawsze ma finalnie prowadzić do spotkania ze wspólnotą i we wspólnocie. Jak miałbym sobie zrobić rachunek sumienia i publicznie powiedzieć, z czego często się spowiadam, to właśnie z takich niewykorzystanych sytuacji. Tam, gdzie jestem, w okolicznościach jakich jestem, w sytuacjach jakich jestem, gdzie często spotykam się z ludźmi niewierzącymi. Pierwsze, co powinienem zrobić to zapytać: „Czy ty masz swoje spotkanie z Chrystusem?”. Nie gadajmy dzisiaj o księżach, o problemach, o sensacjach medialnych, ale o tym pierwszym doświadczeniu. Ja w tym widzę swoją rolę, swoje zadanie – dzielił się Marcin Zieliński. – Oczywiście widzimy, że kryzysy w Kościele są. Ale jeśli widzimy kryzys, to z niego można wyprowadzić coś dobrego. Papież Franciszek bardzo często mówi o tym, że zawsze da się znaleźć jakiś sposób na to, by wyjść z konfliktu, bo ten konflikt może zrodzić coś dobrego. Natomiast bardzo często mam takie wrażenie, że my – i tutaj czuję taką odpowiedzialność jako środowisko dziennikarskie – zapętlamy się na jednym temacie – mówił Tomasz Krzyżak, dziennikarz i publicysta.

– Kiedy siadam ze Słowem Bożym przed Najświętszym Sakramentem, to po pierwsze ratuje mi myślenie. Mam nadzieję, że to sprawia, że ciągle chcę myśleć „po Jezusowemu”. Bo nigdzie nie jest powiedziane, że myślenie biskupa będzie ochronione od kryzysu i od struktur myślenia, które wytwarzają kryzysy. A po drugie, mam mocną wiarę, że Słowo przychodzi nie tylko z mądrością, ale i z mocą. I że Bóg, który to słowo mówi jest wierny, więc także wspiera – mówił kard. Grzegorz Ryś podczas panelu dyskusyjnego.

Jesteś tym, na kogo patrzysz

Msza św. sprawowana pod przewodnictwem kard. Grzegorza Rysia była zwieńczeniem dwudniowego Forum Charyzmatycznego. W swojej homilii metropolita łódzki rozpoczął od stwierdzenia, że to, w jaki sposób postrzegamy Boga, jaki Jego obraz w sobie nosimy – to się przekłada na nasze czyny. Jeśli, tak jak Brat Albert, mamy w sobie obraz Boga jako serca, wówczas stajemy się sercem. – Jeśli na Eucharystii widzisz Boga jako chleb, nie bądź kamieniem. Będę podnosił Go za chwilę do góry i będę mówił:, „Oto Baranek Boży”. Jeśli widzisz Boga jako Baranka to nie bądź wilkiem. Widzisz Go jako sługę? Nie możesz się wynosić. To jak widzisz Boga jest istotne, bo powinno ciebie zmieniać – mówił kardynał Grzegorz Ryś.

>>> Pachnieć owcami. Misyjni pasterze [MISYJNE DROGI]

Fot. Justyna Nowicka/misyjne.pl

Oddać życie za owce

Podobnie jest z obrazem Dobrego Pasterza. – Dziś obrazem Boga, jaki liturgia stawia nam przed oczy, jest Pasterz. To słowo mówi nam: widzisz Pasterza, to nie bądź najemnikiem. Jeśli widzisz Pasterza bądź jak On, a nie jak najemnik – mówił kardynał. Dodał, że konkretniej to Ewangelia daje nam obraz Dobrego Pasterza, a Dobry Pasterz to taki, który oddaje życie za owce. – Czy ja także jestem gotów dawać swoje życie? Czy jestem gotów w sobie umierać? Czy jestem gotów rezygnować z siebie? Najemnik jak widzi, że jest sytuacja niebezpieczna – to ucieka. On nie widzi powodów, dla których miałby rezygnować z siebie – mówił kard. Ryś. – Co jest warte tego, żeby Dobry Pasterz oddał życie? Tym czymś jest wspólnota. Jezus mówi, że Dobry Pasterz jest tym, który gromadzi. Najemnik, kiedy ucieka, powoduje, że owce są porywane przez wilka. A oprócz tego są rozpraszane. I Bóg jest gotów życie oddać za to, żebyśmy byli jedno, żebyśmy byli wspólnotą – dodał.

Fot. Justyna Nowicka/misyjne.pl

Kardynał zwracał uwagę na to, że ważne jest to, aby słuchać głosu Pana. Nie wystarczy tylko zgromadzić ludzi w jednym miejscu. – Nie wystarczy ludzi zgonić w jedno miejsce, ale oni muszą posłuchać Słowa. Dopiero kiedy słuchają Słowa w posłuszeństwie, w Duchu, to to Słowo przyjęte w Duchu czyni ich wspólnotą. Inaczej mamy tylko zewnętrzną formę, która będzie funkcjonować do pierwszego problemu – mówił metropolita łódzki. Powiedział także, że nie upada ten dom, ta wspólnota, który jest zbudowany na słuchaniu Słowa, na wspólnym rozważaniu go.

Fot. Justyna Nowicka/misyjne.pl

Na zakończenie kardynał Grzegorz podkreślał, że wspólnotę mogą budować tylko ci, którzy odnajdują się w obrazie i postawie Dobrego Pasterza. – Przychodzimy tutaj z różnych wspólnot, które są nam jakoś zadane. I kiedy przychodzimy do Jezusa z tą troską to Jezus stawia nam przed oczy obraz dobrego Pasterza. A widząc Go, stajemy się takim jaki On jest – zakończył.

Forum Charyzmatyczne zgromadziło uczestników z całej Polski. Organizatorem spotkania była wspólnota Mocni w Duchu.

Galeria (11 zdjęć)
Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze