Kard. Sako: chrześcijanie traktowani są jak obywatele drugiej kategorii
Zwierzchnik chaldejskiego Kościoła katolickiego kard. Louis Raphaël Sako apeluje o większą pomoc dla chrześcijan na Bliskim Wschodzie. „Jesteśmy zagrożeni i zmarginalizowani” – powiedział patriarcha Bagdadu w rozmowie z portalem internetowym Vatican News 22 kwietnia na marginesie sympozjum zorganizowanego w Nikozji przez Dykasterię ds. Kościołów Wschodnich. Przyznał, że martwi go wizja przyszłości na Bliskim Wschodzie bez obecności chrześcijan.
>>> Ulicami Szczecina przejdzie dziś największy w Polsce Marsz dla Życia
Sympozjum poświęcone teraźniejszości i przyszłości Kościołów katolickich na Bliskim Wschodzie 10 lat po adhortacji Benedykta XVI „Ecclesia in Medio Oriente” odbywa się w dniach 20-23 kwietnia w Nikozji pod hasłem „Zakorzenienie w nadziei”. W spotkaniu uczestniczy 300 delegatów ze wszystkich wspólnot katolickich tego regionu.
>>> Franciszek zachęca: róbcie codziennie wieczorem rachunek sumienia
„Nasze domy, nasza własność, nasze wioski są okupowane” – ubolewał patriarcha Sako. Powiedział, że istnieje mentalność, stawiająca muzułmanów ponad chrześcijanami, którzy w konsekwencji są traktowani jak obywatele drugiej kategorii. Muzułmanie zbudowali bariery. „Religia musi być oddzielona od państwa” – podkreślił patriarcha nalegając na dyplomatyczne i polityczne wsparcie z zewnątrz. Wprawdzie istnieje dialog z władzami muzułmańskimi, musi on być jednak zakotwiczony w społeczeństwie.
Nadzieję chrześcijanom na Bliskim Wschodzie mogłyby dać również wizyty przedstawicieli Kościoła ze świata zachodniego, uważa kard. Sako. Jak powiedział, Kościół katolicki musi słuchać ludzi, towarzyszyć im i pomagać, by nie opuszczali regionu. Byłoby bowiem „naprawdę źle, gdyby na Bliskim i Środkowym Wschodzie nie było żadnych chrześcijan i przestały istnieć korzenie chrześcijańskie”.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |