Kard. Sarah: jeden biskup mówi jedno, drugi mówi coś innego. Wierni są zdezorientowani
Jeden episkopat mówi jedno, drugi drugie. Jeden biskup mówi jedno, drugi mówi coś innego, a wierni są zdezorientowani. To prawdziwy kryzys kapłaństwa – powiedział kard. Robert Sarah.
Kard. Saraha powitał bp Artur Miziński, który podkreślił, że książka „Wieczór się zbliża i dzień już się chyli” cieszy się dużą popularnością. Dodał, że lektura ta robi duże wrażenie na czytelnikach, ponieważ odpowiada na wiele problemów na tym etapie dziejów historii i Kościoła.
Następnie głos zabrał sam autor. Kardynał z Gwinei wyznał, że pisanie książki zajęło mu 2 lata, ponieważ potrzebował czasu, by z dystansu obserwować czy tezy przez niego wygłoszone są zgodne z prawdą.
– Miałem wiele rozmów z duchownymi, którzy są wstrząśnięci obecną sytuacją Kościoła. Spotykałem również osoby, które pytały się jaką drogę obrać, a ja zawsze odpowiadam, że trzeba postępować jak apostołowie na jeziorze Genazaret – użyć swoich kompetencji do ratowania sytuacji, a następnie zwrócić się do Boga z prośbą o ratunek – wyjaśnił.
Duchowny podkreślił, że przekładając tę naukę na dzisiejsze czasy, należy trzymać się mocno doktryny Kościoła i pamiętać o gorliwej modlitwie, ponieważ bez tego nie ma zbawienia.
– Trzymajcie się mocno łodzi, czyli tradycyjnego nauczania Kościoła i módlcie się – zaapelował.
Kard. Sarah zauważył, że w dzisiejszych czasach nawet zasadnicze kwestie są podważane.
– Podnosi się obecnie sprawę święceń kobiet, a przecież te kwestie rozwiązał już dawno Jan Paweł II. Te dylematy są skandaliczne – zaznaczył.
Jego zdaniem, problemem jest największy w historii kryzys kapłaństwa.
– Nigdy w historii Kościoła nie padały takie oskarżenia względem księży. Oczywiście zawsze istniały problemy i uchybienia, ale dziś są one ogromne. Kryzys w kościele jest tak ogromny, jakbyśmy już nie wiedzieli czego nauczać. Jakbyśmy nie mieli doktryny, objawienia i depozytu wiary. Jeden episkopat mówi jedno, drugi drugie. Jeden biskup mówi jedno, drugi mówi coś innego, a wierni są zdezorientowani. To prawdziwy kryzys kapłaństwa – stwierdził.
Jak podkreślił kard. Sarah, głównym powodem takiego stanu jest utrata wiary w realną obecność Chrystusa w Eucharystii, co prowadzi do nadużyć liturgicznych. W jego opinii, po sposobie sprawowania Mszy św. można poznać czy dany ksiądz ma wiarę.
>>> Kard. Robert Sarah: teologia zamienia się w politykę
Duchowny dodał również, że opisał w książce wiele negatywnych zjawisk, ale pozostawia czytelnika z nadzieją.
– Dziś znajdujemy się w sytuacji apostołów w Wielki Piątek. Żyjemy w czasach Judasza. Zdradzamy Jezusa jak Judasz ale znajdujemy się na drodze do Emaus. Jesteśmy zrozpaczeni ale w naszej rozpaczy i zamęcie przychodzi do nas Chrystus – tłumaczył kapłan.
Prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów wyjaśnił, że drogą do odzyskania nadziei jest rzeczywiste przeżywanie Eucharystii, natomiast „im bardziej niszczymy liturgię, tym bardziej niszczymy naszą wiarę”, natomiast „sprawowanie Mszy św. z wiarą daje nadzieję”.
Na zakończenie s. Stefania G. Korbuszewska CSL podziękowała kard. Sarahowi. Dyrektorka Wydawnictwa Sióstr Loretanek stwierdziła, że książka hierarchy „daje szansę na to by łódź naszego życia i wiary została uratowana, dzięki temu, że podamy ją Panu Bogu, który przeprowadzi nas przez trudne dylematy”.
Książka Nicolasa Diata jest trzecim-wywiadem rzeką z kard. Robertem Sarahem. Tłumaczenia dwóch poprzednich „Bóg albo nic” oraz “Moc milczenia” także ukazały się w Polsce (kolejno w 2016 i 2017 roku), nakładem tej samej oficyny – Wydawnictwa Sióstr Loretanek
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |