– Na nawrócenie nigdy nie jest za późno, ale najpierw musimy dostrzec jego potrzebę oraz szansę, by nasze życie uczynić bardziej zgodnym z Ewangelią – mówił kard. Stanisław Dziwisz podczas liturgii stacyjnej w sanktuarium św. Jana Pawła II na Białych Morzach w Krakowie.
Czeka na nas Jezus. Czeka ze swoim przebaczeniem, przywracającym nam duchową wolność i radość – mówił arcybiskup senior krakowskiej archidiecezji. Odwołując się do wizji starotestamentalnego proroka Ezechiela, w której spod nowej świątyni wypływa zdrowa woda, która rozlewa się po suchych i pustynnych terenach, kard. Stanisław Dziwisz zauważył, że nasze życie często przypomina stepowy krajobraz. – To te sytuacje i te chwile, które naznaczone są grzechem, egoizmem, niewiernością, brakiem wrażliwości wobec bliźniego czekającego na naszą pomoc i gest solidarności – wyliczał kardynał.
>>> Prymas Polski słowami kard. Glempa: nawrócenie musi sięgnąć najpierw nas samych
W proroczej wizji woda wypływająca spod świątyni rozlewa się także w wodach słonych „uzdrawiając” je. W tym kontekście metropolita senior zwrócił uwagę, że nieraz nasze życie społeczne przypomina słone wody „uprzedzeń, niechęci i nieżyczliwości, zajadliwej krytyki i braku ochoty oraz zgody do współpracy dla dobra wspólnego”. – Nie jesteśmy skazani na trwanie w takiej postawie, na przedłużanie takiej formy życia – mówił kardynał wskazując, że Wielki Post jest stosownym czasem do nawrócenia, do zmiany sposobu myślenia i patrzenia na świat i na naszych bliźnich. – Na nawrócenie nigdy nie jest za późno, ale najpierw musimy dostrzec jego potrzebę oraz szansę, by nasze życie uczynić bardziej zgodnym z Ewangelią. Czeka na nas Jezus. Czeka ze swoim przebaczeniem, przywracającym nam duchową wolność i radość – podkreślał.
>>> Minimalizm Wielkiego Postu, czyli o potrzebie prostoty w czasie pokuty
Kardynał zaznaczył, że Wielki Post to czas ożywienia naszej wiary, pogłębienia naszej nadziei i jeszcze większej miłości. Dodał, że to sprawdzona droga zbliżania się do Jezusa Chrystusa polecana także przez papież Franciszka. – Chodzi o to, by nasze serca biły w rytmie Jego zranionego Serca, pełnego dobroci i miłości – mówił podkreślając, że takie przeżywanie Wielkiego Postu może nas duchowo odnowić, umocnić i pogłębić naszą nadzieję w obliczu wszystkich trudnych spraw, które przeżywamy osobiście, w naszych rodzinach, również w Kościele i polskim społeczeństwie.
Metropolita senior zauważył, że we wtorek czwartego tygodnia Wielkiego Postu stacyjnym kościołem Krakowa jest Sanktuarium św. Jana Pawła II. Kardynał zwrócił uwagę, że jest to nowa świątynia, która „wyrosła z naszych ofiar i na naszych oczach, ale już wpisała się w duchowy pejzaż naszego miasta”. – Sanktuarium pomaga nam przeżywać wszystko, co związane jest z postacią wielkiego i świętego papieża, który wprowadził Kościół w trzecie tysiąclecie wiary chrześcijańskiej i wpłynął głęboko na życie wiary, nadziei i miłości milionów ludzi na całym świecie – mówił wieloletni papieski sekretarz. – Wkrótce minie szesnaście lat od jego odejścia do domu Ojca, ale on nadal jest obecny w Kościele, pośród nas, przez swoje nauczanie i przykład służby, a przede wszystkim przez swoją świętość – podkreślił.
Kardynał zaznaczył, że sekretem świętego życia i ofiarnej służby Jana Pawła II była jego „miłość Chrystusa, pójście za Chrystusem, bezwarunkowe oddanie się Chrystusowi do dyspozycji, przyjęcie Jego Ewangelii jako programu życia”. – Taką drogą szedł konsekwentnie od najmłodszych lat aż do końca. Dlatego przyniósł taki wspaniały owoc w Kościele i świecie, pomagając ludziom wyzwalać się z lęków, otwierać Chrystusowi drzwi, wypływać na głębie wiary, nadziei i miłości – mówił kard. Stanisław Dziwisz dziękując Bogu za takiego pasterza i duchowego przewodnika na drogach naszego życia.