Kard. Tagle o podróży apostolskiej do Bahrajnu
Papieska podróż do Bahrajnu, nie była zwyczajną wizytą, lecz „pielgrzymką pokoju”, ponieważ „Papież odnosił wszystko, o czym mówił do Boga i modlitwy”, zaznacza kard. Luis Antonio Tagle, proprefekt Dykasterii ds. Ewangelizacji. Podkreśla geniusz tej perspektywy, która jako jedyna prowadzi nas do „odkrycia, iż pochodzimy od jednego źródła i jesteśmy powiązani”.
Purpurat uwypuklił również niezwykłą sytuację chrześcijan w regionie Zatoki Perskiej. Jest to bowiem teren misyjny, gdzie największymi misjonarzami są migranci ekonomiczni, którzy „się nie spodziewali, że znajdą misję”.
„To jest pielgrzymka pokoju i wezwanie ludzi różnych narodowości, kultur i języków do odkrycia na nowo naszego wspólnego człowieczeństwa. Podczas pielgrzymki było dużo znaków, dotknięto też kwestii politycznych i ekonomicznych. Ostatecznie jednak wezwała ona do modlitwy i adoracji jedynego Boga. W drugiej części Papież skoncentrował się na nas chrześcijanach, którzy jesteśmy podzieleni. Myślę, że Ojciec Święty zachęca nas, aby nasze szkoły, szpitale i inne instytucje były domem dla wszystkich. Region Zatoki jest teren misyjnym. Mamy tutaj księży i osoby zakonne, ale trzeba przyznać, że największymi misjonarzami są świeccy. Przyjechali tutaj, aby znaleźć pracę i pewnie się nie spodziewali, że znajdą misję. Bardzo dobrze sobie jednak z nią radzą. Papieska wizyta jest wielkim wzmocnieniem, daniem potężnego impulsu dla lokalnych chrześcijan. Świeccy, z którymi rozmawiałem mówili, że czują uznanie dla tego kim są, nie chodzi tu tylko o uznanie dla ich pracy, ale o uznanie ich bogactwa jako osób oraz relacji jakie tworzą. Myślę, że będzie wiele trudno dostrzegalnych owoców tej wizyty. Miejscowi na pewno jednak dadzą świadectwo tej zmiany” – wskazał kard. Tagle.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |