Kardynał Becciu broni się
Zdymisjonowany przez papieża Franciszka z powodu nieprawidłowości finansowych prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kardynał Angelo Becciu rzuca mu wyzwanie – podkreśla sobotnia włoska prasa. Hierarcha broni się i atakuje – wskazują media.
W czwartek Watykan ogłosił nieoczekiwanie, że papież przyjął rezygnację kardynała Becciu z urzędu prefekta, co faktycznie oznacza jego zdymisjonowanie, a także pozbawił go praw i przywilejów związanych z godnością kardynała. Chodzi głównie o możliwość udziału w konklawe.
>>> Watykan: Franciszek przyjął zrzeczenie się praw kardynała i urzędu przez prefekta kongregacji
Echa sprawy
Pochodzącemu z Sardynii dostojnikowi zarzucono sprzeniewierzenie pieniędzy, za jakie uznano przekazanie środków ze świętopietrza na rzecz spółdzielni w jego rodzinnych stronach, powiązanej z odziałem Caritas, a należącej do jego brata Tonino Becciu.
Tygodnik „L’Espresso” podał wcześniej, że kardynał otrzymał trzy razy finansowanie na ten cel; po raz ostatni w 2018 roku, gdy ze świętopietrza przeznaczonego na działalność dobroczynną papieża przekazał spółdzielni 100 tysięcy euro.
>>> Kard. Becciu odrzuca oskarżenia o defraudację
Dostojnik, cytowany w sobotę przez włoskie gazety, odrzuca stanowczo zarzut sprzeniewierzenia pieniędzy i tłumaczy, że były one przekazane na inicjatywy charytatywne w diecezji, którą zna. „To coś surrealistycznego, bo uważałem się za przyjaciela papieża, wiernego wykonawcę jego poleceń. A potem papież powiedział mi, że nie ma już do mnie zaufania, bo napłynął sygnał od sędziów, że dopuściłem się sprzeniewierzenia” – stwierdził były już prefekt ważnej watykańskiej kongregacji.
Kto chce zniszczyć Becciu?
Nie wykluczył zarazem, że to „wrogowie” w Watykanie doprowadzili do pozbawienia go urzędu. „Nie mam mentalności spiskowej. Stawiam tylko pytania” – dodał. Zapewnił, że „nie wzbogacił” swojej rodziny. „Mam nadzieję, że papież nie daje sobą manipulować” – stwierdził dostojnik. Ocenił, że Franciszek mógł zostać źle poinformowany.
>>> Kard. Becciu: tylko w jedności z papieżem Kościół się obroni
Relacjonując sprawę kardynała Becciu, którego dymisja jest wydarzeniem sensacyjnym, dziennik „La Repubblica” pisze w tytule o „wyzwaniu rzuconym papieżowi w Watykanie”. „Angelo Becciu rzuca wyzwanie Franciszkowi” – podkreśla watykanista rzymskiej gazety, podsumowując piątkową konferencję prasową kardynała. Zwraca uwagę na „wysokie napięcie” w Watykanie na tle jego sprawy.
Zdaniem autora komentarza, to co się dzieje, to dowód na „samotność papieża”, gdyż znalazł się między sprzeciwiającymi się mu dostojnikami Kurii Rzymskiej i przyjaciółmi, którzy „popadli w niełaskę”.
Koniec rozejmu
Przypomina też czas konklawe siedem lat temu: „Mandat, jaki kolegium kardynalskie dało Franciszkowi w marcu 2013 roku, był jasny: niech zreformuje Kurię Rzymską, wyeliminuje brud, począwszy od tego w finansach”. Tymczasem – jak zastrzega – okazuje się, że „papieże przemijają, a Kuria zostaje”.
Według „Corriere della Sera” sprawa włoskiego kardynała dowodzi, że to „koniec rozejmu w Watykanie” i, że wznowione zostały „porachunki” wśród hierarchów, przerwane w czasie lockdownu z powodu pandemii.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |