fot. PAP/Marian Zubrzycki

Każdy z nas ma szansę uratować niejedną osobę i niejedno życie

Kościół jest dobrym miejscem, w którym matki dowiadujące się o chorobie swojego dziecka mogą szukać pomocy. Kościół nie zaprzecza, że są trudy i wyzwania, ale Kościół to też miejsce, w którym można zaczerpnąć pokoju i poszukać różnych rozwiązań – mówiła Alicja Zyznarska. Jest mamą Tomka – dziecka z niepełnosprawnością. Pani Alicja była jedną z uczestniczek konferencji „Trudne ciąże. Jak Kościół pomaga kobietom?” zorganizowanej przez Katolicką Agencję Informacyjną.

Katolicka Agencja Informacyjna przygotowała raport na temat pomocy, na jaką kobiety te mogą liczyć ze strony Kościoła w Polsce i instytucji powstałych z inspiracji chrześcijańskiej.

O pomocy, na jaką rodziny dzieci ciężko chorych i z niepełnosprawnością mogą liczyć ze strony państwa, mówił Wojciech Zięba, prezes Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka. Podkreślił, że w ubiegłym roku dokonała się w tym zakresie historyczna zmiana. – Dotychczas koszty utrzymania i opieki nad tymi dziećmi przerzucane były całkowicie na rodziny. W kolejnych programach społecznych ta grupa ludzi była pomijana i skala ubóstwa w tych rodzinach była zdecydowanie wyższa niż w innych. Według danych z 2021 r. około 70% rodzin, w których była osoba z niepełnosprawnością, miało problem z zakupem lekarstw – powiedział.

fot. Maciej Kluczka/Misyjne Drogi

Wyczekiwane zmiany w prawie

Wojciech Zięba podkreślił, że w ubiegłym roku udało się znieść „barbarzyński zakaz pracy” dla osób pobierających świadczenia z uwagi na opiekę nad dzieckiem z niepełnosprawnością. Każdej takiej rodzinie należy się 4 tys. zł. miesięcznie, co oznacza, że wsparcie zbliża się już do faktycznych miesięcznych kosztów utrzymania ciężko chorego dziecka, które kształtują się na poziomie ok. 5- 6 tys. zł.

Z kolei siostra Beata Zawiślak, członkini Krajowej Rady Duszpasterstwa Kobiet, wskazała, że zakony żeńskie w swojej działalności odpowiadają na prośbę Maryi z Kany Galilejskiej: „Uczyńcie wszystko, co wam mówi Syn…”. – A jednocześnie, przyglądając się potrzebom współczesnego świata, bardzo często pochylają się nad sytuacją kobiet – mówiła, podkreślając, że pomoc kobietom potrzebującym udzielana jest bez względu na pochodzenie, wyznanie, kolor skóry czy sytuację rodzinną. Wskazała, że w Polsce obecnie jest ok. 2200 żeńskich wspólnot zakonnych. – Myślę, że każda z tych wspólnot, na miarę swoich możliwości, widząc realne potrzeby środowiska, stara się na nie odpowiadać przez zaangażowanie materialne i duchowe, przyglądając się potrzebom środowisk, w których działają – dodała.

>>> Twórca Teobańkologii – ks. Teodor Sawielewicz szczerze o swojej mamie

fot. Maciej Kluczka/Misyjne Drogi

Pomoc sióstr dla kobiet

– Siostrom nie są obojętne matki w trudnej sytuacji. Na pewno pierwszym miejscem, w którym siostry służą w takich okolicznościach, jest tak zwane duszpasterstwo zdrowia i w nie jest zaangażowanych ok. 1200 sióstr w różnych miejscach i na różnych poziomach (lekarki, pielęgniarki w szpitalach, zakładach i ośrodkach). Prawie 400 sióstr prowadzi duszpasterstwo rekolekcyjne, poradnictwo psychologiczne, pedagogiczne, rodzinne. Jedna z urszulanek prowadzi gabinet ginekologiczny i współpracuje w ośrodku wsparcia płodności. To jest odpowiedź na konkretne potrzeby zgłaszających się do nas kobiet, które często szukają pomocy właśnie w Kościele, bo czują się bezpieczne i mają możliwość przedstawienia swojej sytuacji i wiedzą, że mogą uzyskać konkretną pomoc – mówiła urszulanka. Dodała, że formą okazywania troski jest np. 30 okien życia, domy samotnych matek z małoletnimi dziećmi, 427 dzieł charytatywnych, m.in. domów pomocy społecznej, domów dziecka, placówek opiekuńczo-wychowawczych dla dzieci i młodzieży. Zakony żeńskie często też współpracują z diecezjalnymi Caritas przy współprowadzeniu placówek pomocowych.

– Trudno ubrać w liczby codzienną pomoc, którrj siostry udzielają potrzebującym matkom. Na pewno niezastąpioną pomocą w takich sytuacjach jest sama obecność, uważność i wsparcie duchowe. Są wspólnoty, które zajmują się tym na co dzień i jest to forma realizacji ich charyzmatu zakonnego, a są także takie, które odpowiadają na potrzeby chwili i sytuacje, które przynosi życie – mówiła s. Zawiślak. Urszulanka dodała, że większość pomocy od sióstr zakonnych skierowana jest właśnie do kobiet, bo naturalnie „kobieta lepiej zrozumie kobietę”.

fot. Maciej Kluczka/Misyjne Drogi

Oprócz tzw. duszpasterstwa kobiet siostry prowadzą ponad 30 dzieł związanych z opieką medyczną (w tym jeden szpital, gabinety lekarskie, kilka przychodni i centrów rehabilitacji oraz hospicja). Rozwijają także sieć pomocy psychologicznej i psychoterapeutycznej czy warsztaty dla matek. – Szczególną troską obejmujemy rodziny wielodzietne i samotne matki. Przeglądając zaangażowanie poszczególnych zakonów, nietrudno zauważyć, że wkład sióstr zakonnych w pomoc kobietom w trudnych sytuacjach jest ogromny i myślę, że wielkim wsparciem jest także obecność sióstr zakonnych przy takich osobach, by nie czuły się samotne i pozbawione nadziei. Sama wierzę, że każda z nas ma szansę uratować niejedną osobę, której życie wydaje się beznadziejne i nie do zniesienia. Każdy i każda z nas ma szansą uratować czyjeś życie – mówiła zakonnica. Siostra Zawiślak dodała, że działania ludzi Kościoła są skupione na modlitwie i konkretnej pomocy. – Mamy nadzieję, że dzięki temu matki, które znalazły się w wymagających i trudnych sytuacjach mogę być pewne, że zakony są otwarte, że można w nich znaleźć wsparcie i przezwyciężyć problemy, które początkowo wydają się nie do pokonania – mówiła urszulanka.

Pomagajmy, nie zabijajmy

Anna Piotrowska, rzeczniczka Fundacji Małych Stópek, przypomniała, że Fundacja działa już 12 lat i jest głosem m.in. swoich darczyńców – dużej grupy ludzi, w tym licznych kobiet, która mówi: „Pomagajmy, nie zabijajmy”. To głos ludzi związanych z Kościołem ale też będących dalej od Kościoła. Piotrowska poinformowała, że Fundacji udało się stworzyć dwa domy samotnej matki oraz – niedawno – Rodzinny Dom Dziecka. Codziennie podopiecznym przekazywana jest pomoc w postaci wyprawek dla matek i dzieci, sprzętu, opłacania leczenia, rehabilitacji oraz poprzez wsparcie psychologiczne i prawne.

Rzeczniczka Fundacji zwróciła też uwagę na znaczenie informacji na temat dostępnej pomocy dla kobiet w trudnej ciąży. Zaznaczyła, że do Fundacji Małych Stópek czasem zgłaszają się same kobiety potrzebujące pomocy, ale często również, a zwłaszcza w najtrudniejszych przypadkach, Fundacja dociera do nich przez osoby trzecie. – To są długie trudne rozmowy. Kobiety te są samotne, nie ufają łatwo, zwłaszcza, że doświadczyły porzucenia przez najbliższych. My obiecujemy, że będziemy z nimi – w czasie ciąży i po narodzeniu dziecka. Wspieramy, gwarantujemy pomoc, zwłaszcza, gdy dziecko jest chore, z wadą. I jesteśmy. Kobieta może się do nas w każdym momencie ze swoim problemem zwrócić – powiedziała.

fot. Maciej Kluczka/Misyjne Drogi

Siostra Ewa Jędrzejak, prezeska Fundacji Evangelium Vitae we Wrocławiu, opowiedziała o tym, w jaki sposób w Fundacji odpowiada się na potrzeby kobiet w trudnych sytuacjach i skomplikowanych ciążach, np. poprzez realizowany aktualnie projekt dotyczący profilaktyki i promocji zdrowia psychicznego, w ramach którego działa np. grupa wsparcia dla kobiet w ciąży. – Pomocy udzielają profesjonaliści. Fachowcy, psychoterapeuci starają się w indywidualnych spotkaniach pomagać kobietom w stanach depresyjnych po porodzie – podkreśliła.

Okno życia, bank niemowlaka, Akademia Rodziny…

Inną formą wsparcia, jest okno życia, które we Wrocławiu funkcjonuje już od 15 lat, a przyjętych w nim zostało 22 dzieci. – Zdarzają się sytuacje, gdy kobiety do nas przychodzą, próbują dowiedzieć się jak oddać dziecko. To dla nas sygnał, że nie chce go oddać i próbujemy ją wesprzeć, tak przed porodem i w długim okresie po porodzie. Mamy też Bank Niemowlaka, oferujemy pomoc rzeczową, wyprawkę do szpitala, gdy dziecko rośnie też staramy się wedle potrzeb obdarowywać te kobiety potrzebnymi dla niej i dziecka rzeczami – pampersy, kosmetyki, nawet łóżeczka – wyliczyła s. Jędrzejak.

Przy Fundacji działa także poradnictwo rodzinne, w ramach którego specjaliści rożnych dziedzin wspierają za darmo kobiety i cale rodziny. Działa także od kilku lat Akademia Rodziny, dzięki której wspierane są zwłaszcza zdrowe relacje w rodzinach. Działa także telefon, za pomocą którego potrzebujące osoby mogą otrzymać pierwszą doraźną pomoc albo mogą być pokierowane w odpowiednie miejsca.

fot. PAP/Marian Zubrzycki

Ważnym aspektem działalności Fundacji jest wsparcie dla rodzin, które straciły dziecko. Wraz z władzami Wrocławia wypracowano procedury pochówku ciał poczętych dzieci. – Zupełnie inaczej żałobę przeżywają rodzice po stracie dziecka, gdy jest pochówek. Jeśli jest odpowiednio przeżywana, żałoba ma szansę być wtedy krótsza – wskazała s. Jędrzejak. Wraz z innymi organizacjami Fundacja współpracowała przy tworzeniu hospicjum perinatalnego.

Pomoc, która zmienia perspektywę

W konferencji udział wzięła też Alicja Zyznarska, mama Tomka. W czasie ciąży wykryto u niego wady letalne. Matka podzieliła się swoją historią i tym, jakie wsparcie w tym trudnym czasie otrzymała od Fundacji Evangelium Vitae i ze strony  wrocławskiego hospicjum perinatalnego. – Wiedzieliśmy, że rokowania są kiepskie, próbowaliśmy szukać pomocy, ale dopiero gdy trafiliśmy pod opiekę hospicjum, znaleźliśmy się pod parasolem ekspertów i otrzymaliśmy adekwatne, profesjonalne wsparcie – mówiła. Kobieta podkreślała też, że ważnym aspektem było poznanie rodzin w podobnych sytuacjach.

Syn Alicji Zyznarskiej urodził się. Niedawno obchodził piąte urodziny. – Jest dzieckiem z niepełnosprawnością, ale cieszy się życiem, jest radosnym chłopcem, pomaga w pracach domowych, ma relacje z rodzeństwem, rozwija się na miarę swoich możliwości. Mierzymy się z trudami, ale jesteśmy otoczeni przez życzliwych ludzi. Mamy wsparcie życzliwych ludzi, którzy widzą w Tomku wartościowego człowieka – powiedziała, podkreślając, jak ważną rolę spełnia tu chrześcijańska antropologia, gdzie każde życie ma wartość, gdzie można być „nieidealnym”, gdzie wspólnota wspiera się w trudnościach.

>>> Kard. Kazimierz Nycz: wszyscy możemy robić dużo więcej na rzecz wsparcia kobiet w ciąży

Alicja Zyznarska, fot. Maciej Kluczka/Misyjne Drogi

– Kościół jest dobrym miejscem, w którym matki dowiadujące się o chorobie swojego dziecka, mogą szukać pomocy. Kościół nie zaprzecza, że są trudy i wyzwania, ale Kościół to też miejsce, w którym można zaczerpnąć pokoju i poszukać różnych rozwiązań – mówiła Alicja Zyznarska.

Wszyscy uczestnicy konferencji podkreśli, że brakuje portalu, który informowałby o wszystkich punktach i placówkach w kraju, w których kobiety w ciąży mogą otrzymać wsparcie.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze