Fot. Łukasz Tadyszak

Kodeń: gdzie jest Maryja, tam jest Boże błogosławieństwo [+GALERIA]

W niedzielę 14 sierpnia w Kodniu w diecezji siedleckiej rozpoczął się odpust z okazji zbliżającej się uroczystości Wniebowzięcia NMP. Do oblackiego sanktuarium nad Bugiem przybyły rzesze pielgrzymów. W tym roku odpustowi towarzyszy hasło: „Maryjo, Matko Pokoju – módl się za nami”.

W sanktuarium maryjnym w Kodniu nad Bugiem rozpoczął się dwudniowy odpust Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Już od samego rana do sanktuarium przybywały pielgrzymki z okolicznych miejscowości. Nie było w tym roku, ze względów bezpieczeństwa, pielgrzymki konnej, ale za to licznie stawiły się pielgrzymki piesze. Niektórzy pątnicy wyruszali wcześnie rano, by przed południem zjawić się u Matki. Przez całą niedzielę w Kodniu trwały wydarzenia odpustowe. Pielgrzymi uczestniczyli we mszach świętych w bazylice i na Kalwarii. Po południu przeszli w uroczystej procesji maryjnej z bazyliki (kościół pw. św. Anny) na Kalwarię. Tam sumie odpustowej przewodniczył bp Grzegorz Suchodolski. Na początku liturgii parafianie z Kodnia podkreślili, jak istotna jest teraz modlitwa o pokój. – Odczuwamy, jak ważna jest w obecnej sytuacji modlitwa o pokój na świecie. Chcemy prosić żarliwie o dar pokoju dla dni naszych – mówili.

>>> Papież pobłogosławił korony z kamieniami z Ziemi Świętej dla obrazu Matki Bożej Kodeńskiej [+GALERIA]

Maryja – Arka Przymierza

Pomocniczy biskup siedlecki tego dnia pielgrzymował od Maryi do Maryi, bo z samego rana towarzyszył na Jasnej Górze podlaskim pątnikom, którzy kończyli swą pielgrzymkę. W kazaniu na kodeńskiej Kalwarii bp Grzegorz Suchodolski mówił, że jako społeczeństwo coraz bardziej się dzielimy. – Jest w nas wiele niepokoju. Podziały z roku na rok, zamiast gasnąć, ciągle się pogłębiają – podkreślał. Wskazywał na zjawisko cichej apostazji – gdy ludzie coraz bardziej oddalają się od Kościoła, choć formalnie wciąż w nim są. Dlatego, jak zauważył, ważne są takie spotkania jak kodeński odpust. – Potrzebujemy spotkań z Maryją, a przez Maryję z Bogiem samym. Potrzebujemy umocnienia w dobrym, potrzebujemy na nowo szkoły formacji sumień – mówił do apelował do pielgrzymów.

Fot. Łukasz Tadyszak

Biskup Grzegorz Suchodolski nawiązał do biblijnego czytania o Arce Przymierza, w której przechowywano dekalog, i do Maryi – która jest Arką Przymierza w Nowym Testamencie. – Ona jest tym obrazem bliskiej obecności Boga przy nas. Gdzie jest Maryja, tam jest Boże błogosławieństwo – podkreślał hierarcha. – Każde przykazanie dekalogu nadal nas obowiązuje. Maryja jest Tą, która najlepiej wypełniła Boże prawo. Być wiernym Arce Przymierza, Maryi, to strzec dekalogu także w swoim życiu – usłyszeli pątnicy w Kodniu. Biskup Suchodolski podkreślał też, że największym skarbem strzeżonym przez Maryję i skarbem strzeżonym przez każdego z nas jest osobista relacja z Jezusem. – Nieustanne przyjmowanie Jezusa w darze słowa i w darze Ciała i Krwi w Komunii św. Mam być żywym tabernakulum, mam w sobie adorować Tego, który za mnie oddał swoje życie. Taka była Maryja – podkreślał pomocniczy biskup siedlecki. Maryja przewodzi nam w pielgrzymce wiary. Zapatrzmy się w Nią, w przykład jej wewnętrznego życia duchowego – zachęcił bp Suchodolski.

Fot. Łukasz Tadyszak

Co jeszcze?

Pierwszy odpustowy dzień w Kodniu zakończy się różańcem i spotkaniem modlitewnym na Kalwarii. Będzie też apel i koncert maryjny. Chętni będą mogli nałożyć też szkaplerz Matki Bożej Kodeńskiej. Wieczorną adorację Najświętszego Sakramentu poprowadzi schola San Michele z Białej Podlaskiej. Poniedziałkowe uroczystości w Kodniu rozpoczną się już o północy – pasterką maryjną na Kalwarii. W poniedziałek zaplanowano także m.in. mszę św. dla Przyjaciół Misji, którą tradycyjnie odprawią ojcowie z Prokury Misyjnej z Poznania oraz misjonarze. W południe celebrowana będzie główna suma odpustowa, której będzie przewodniczył bp Kazimierz Gurda, ordynariusz siedlecki.

Fot. Łukasz Tadyszak

Garść historii

Kodeń to wieś znajdująca się w województwie lubelskim, w powiecie bialskim. Miejscowość położona jest nad doliną Bugu – po drugiej stronie rzeki jest już Białoruś. W 1511r. Kodeń stał się miastem, jednak w 1869 r. zdegradowano go do rangi wsi. W Kodniu znajduje się siedziba prowadzonej przez oblatów parafii św. Anny oraz prawosławnej parafii św. Michała Archanioła.W 1513 r. nadano ówczesnemu miastu Kodeń herb, ustanowiono też burmistrza i przywileje dla mieszczan. Zgodnie z legendą, w XVII w. Mikołaj Sapieha został uzdrowiony w trakcie mszy świętej odprawianej przez papieża Urbana VIII przed obrazem Matki Bożej Gregoriańskiej. Papież nie zgodził się na wywiezienie obrazu do Polski. Dlatego Mikołaj miał ukraść malunek i 15 września 1631 r. przywieść go do Kodnia. Złodziej przez pewien czas obłożony był ekskomuniką. Jednak obraz udało się pozostawić w bazylice św. Anny, którą wybudowano w latach 1629-1640. Historia ta nie znajduje jednak potwierdzenia w historycznych źródłach. W 1875 r., gdy wojska carskie zajmowały kościół na cerkiew, barokowe wspaniałości ufundowane przez Konstancję Sapieżynę, w tym maryjny obraz, wywieziono na Jasną Górę.

Fot. Łukasz Tadyszak

W 1927 r. obraz uroczyście wrócił do Kodnia, a obecnie jest centralnym punktem głównego ołtarza bazyliki, którą opiekują się ojcowie oblaci. Od 1973 r., decyzją papieża Pawła VI, sanktuarium nosi godność bazyliki mniejszej. Historię obrazu i kodeńskiego sanktuarium można zgłębić oglądając film „Błogosławiona wina” z 2015 r. wyreżyserowany przez Przemysława Häusera i Przemysław Reichela. Na początku sierpnia w Watykanie pobłogosławione zostały przez papieża Franciszka nowe korony wykonane dla obrazu Matki Bożej Kodeńskiej. W nowych koronach znajdują się dwa wyjątkowe kamienie. W koronie Matki Bożej jest kamień z Groty Narodzenia, w Koronie Pana Jezusa kamień z Golgoty. Nowe korony to dar z okazji przypadającej w 2023 r. 300-letniej rocznicy pierwszej koronacji kodeńskiego obrazu – wtedy też przyozdobią obraz.

Galeria (12 zdjęć)
Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze