Kolęda: 20, 50, czy 100 złotych? Ile włożyć do koperty?
Wizycie duszpasterskiej towarzyszy odwieczne pytanie: jaką kwotę włożyć do przysłowiowej koperty? Istnieje tylko jedna prawidłowa odpowiedź: nieważne.
Wizyta księdza to okazja do spotkania, rozmowy, pobłogosławienia domu i wspólnej modlitwy. Zazwyczaj nie trwa ona zbyt długo, ale zawsze jest to sposobność do lepszego poznania naszego duszpasterza. To, ile pieniędzy włożymy do koperty, nie ma najmniejszego znaczenia. Jeśli mamy ograniczone możliwości finansowe, nie zaprzątajmy sobie tym głowy! Ugośćmy księdza szczerym uśmiechem i rodzinną atmosferą. Widok żyjącej w zgodzie rodziny będzie z pewnością dla niego dużo milszym wspomnieniem niż wypchana koperta.
>>> Czy warto przyjąć księdza po kolędzie?
Pogląd, że księża są bezduszni i patrzą tylko na pieniądze, to niesprawiedliwy stereotyp. Na pewno się tacy zdarzają, ale zdecydowana większość żyje w poczuciu spełniania misji i swojego powołania. Osobiście znam księży, którzy chodząc po kolędzie, wręcz zostawiają pieniądze w domach biedniejszych parafian.
Jeśli jednak myśl o tym, jakiej wysokości ofiarę podarować parafii podczas kolędy nie daje wam spokoju, przedstawiamy statystyki.
Z sondażu przeprowadzonego na początku ubiegłego roku wynika, że kolędę przyjmuje prawie trzy czwarte Polaków (72,3%). Większość wręcza księdzu kopertę z datkiem. Tylko 15,8% uważa, że ofiara nie jest konieczna. Ile wkładamy do koperty? 59,8% Polaków przeznacza na wizytę 50 zł, 19,9% ofiarowuje więcej – od 51 do 100 złotych. 4,5 proc. respondentów deklaruje wyższą kwotę.
Nie pozwólmy jednak, aby to spotkanie przysłoniły nam anegdoty o wymaganiach księży dotyczące konkretnej wysokości ofiary. Cieszmy się ze wspólnej modlitwy i rozmowy. O to chodzi w tej wizycie.
>>> Opłata za kolędę: 99,90 PLN+VAT, czyli o paragonie, którego nie było
Z plotkami o kolędzie rozprawia się o. Marcin Kowalewski CMF.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |