Fot. Unsplash/Pedro Kummel

Kolumbia: uratowano mężczyznę w łodzi dryfującej na morzu przez 24 dni

Służby ratownictwa morskiego Kolumbii wyłowiły mężczyznę, którego łódź przez 24 dni dryfowała na Morzu Karaibskim. Niedoświadczony rybak przeżył żywiąc się keczupem i kostkami bulionu.

Z zamieszczonego przez marynarkę wojenną Kolumbii nagrania, udostępnionego w internecie wynika, że uratowanym jest Elvis Francois z karaibskiej wyspy Dominika.

Niedoświadczony rybak, którego łódź została zepchnięta na pełne morze u brzegów wyspy Saint-Martin, został wyłowiony ponad 200 km od położonego na północnym wschodzie Kolumbii miasta Puerto Bolivar.

>>> 18-latek z Polski zaskoczył wszystkich! Wygrał Rajd Dakar i… zgubił nagrodę!

Przedstawiciele ekipy ratunkowej sprecyzowali, że podjęli akcję w trakcie rutynowego patrolowania wybrzeża, kiedy dostrzegli łódź z wyrytym na jej boku napisem „Help” (pomocy).

Podczas rozmowy z kolumbijskimi lekarzami, którzy przeprowadzili badanie uratowanego rybaka w porcie w mieście Cartagena, mężczyzna wyjaśnił, że podczas samotnej podróży żywił się keczupem, kostkami bulionu oraz czosnkiem w proszku, które znalazł w łodzi.

„24 dni bez lądu, nikogo z kim można byłoby porozmawiać. Nie wiesz, co zrobić, nie wiesz, gdzie jesteś. Było ciężko. W pewnym momencie straciłem nadzieję. Myślałem o rodzinie” – podsumował zdarzenie 47-letni mężczyzna.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze