Ostatnia wizyta Wandy Błeńskiej w Ugandzie w 2006 r., fot. Archiwum Wandy Błeńskiej

Komentarz do Ewangelii, 11 lutego 2024

Z Ewangelii na dziś: „Pewnego dnia przyszedł do Jezusa trędowaty i upadłszy na kolana, prosił Go: «Jeśli zechcesz, możesz mnie oczyścić». A Jezus, zdjęty litością, wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł do niego: «Chcę, bądź oczyszczony!». Zaraz trąd go opuścił, i został oczyszczony. Jezus surowo mu przykazał i zaraz go odprawił, mówiąc mu: «Bacz, abyś nikomu nic nie mówił, ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż za swe oczyszczenie ofiarę, którą przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich». Lecz on po wyjściu zaczął wiele opowiadać i rozgłaszać to, co zaszło, tak że Jezus nie mógł już jawnie wejść do miasta, lecz przebywał w miejscach pustynnych. A ludzie zewsząd schodzili się do Niego” (Mk 1,40-45). 

Trąd to straszna choroba. Widziałem chorych na trąd w Maranie na Madagaskarze, gdzie leprozorium prowadził jezuita bł. Jan Beyzym. Zresztą polscy misjonarze często pracowali, pracują, z tymi wykluczonymi ludźmi: dr Wanda Błeńska – w Ugandzie, Marian Żelazek SVD i dr Helena Pyz – w Indiach. Widok straszny: gniją palce, kawałki ciała i odpadają. W tamtych czasach, ale i dziś, trąd niesie ze sobą widmo wykluczenia. Ludzie ci żyją na marginesie świata, w specjalnych koloniach, a zdrowi unikają z nimi kontaktu. Trąd oprócz fizyczności jest symbolem grzechu. Ta Ewangelia pokazuje dobrego Boga, do którego możemy przychodzić i my z naszymi chorobami ciała i ducha. Muszę przyjść i ze swoimi: z pychą, chciwością, nieczystością, zazdrością, nieumiarkowaniem w jedzeniu i piciu, gniewem, lenistwem, z tym, że za mało miłuję czy wprowadzam niewiele pokoju i jedności wokół… I z wieloma innymi grzechami. On może nas oczyścić, uzdrowić, przemienić. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze