Komentarz do Ewangelii, 13 lutego 2020
Z Ewangelii na dziś: „Zaraz bowiem usłyszała o Nim kobieta, której córeczka była opętana przez ducha nieczystego. Przyszła, padła Mu do nóg, a była to poganka, Syrofenicjanka z pochodzenia, i prosiła Go, żeby złego ducha wyrzucił z jej córki. I powiedział do niej Jezus: «Pozwól wpierw nasycić się dzieciom, bo niedobrze jest zabierać chleb dzieciom, a rzucać szczeniętom». Ona Mu odparła: «Tak, Panie, lecz i szczenięta pod stołem jedzą okruszyny po dzieciach». On jej rzekł: «Przez wzgląd na te słowa idź; zły duch opuścił twoją córkę». Gdy wróciła do domu, zastała dziecko leżące na łóżku; a zły duch wyszedł” (Mk 7, 25-30).
Bóg, na szczęście, nie interesuje się tylko chrześcijanami, a szczególnie katolikami – niektórzy mogą mieć pokusę, by właśnie tak myśleć. Jest Bogiem wszystkich. Może stąd tak liczne uzdrowienia pogan zapisane w Ewangelii, które powodowały zgorszenie u żydów, którzy nie mogli sobie wyobrazić, że Bóg interesuje się kimkolwiek innym. Byli przecież w końcu narodem wybranym. Daje, na szczęście, każdemu szansę.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |