Komentarz do Ewangelii, 13 maja 2020

Z Ewangelii na dziś: „Jezus powiedział do swoich uczniów: «Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który go uprawia. Każdą latorośl, która nie przynosi we Mnie owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Trwajcie we Mnie, a Ja w was będę trwać. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie – jeżeli nie trwa w winnym krzewie – tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie»” (J 15, 1-5). 

 

Pokarmem chrześcijanina jest także słowo, które oczyszcza nas, jak pisze Jan w Ewangelii. Pewnie wiele książek czytaliśmy i wciąż czytamy. Lubię Bargielską, Honeta, beletrystykę, ostatnio czytam Tokarczuk, nie licząc pobożnych i dobrych autorów Tagle, Krajewskiego, Rysia. Papież Franciszek w jednej z pierwszych konferencji do seminarzystów powiedział, że w bibliotekach macie mnóstwo książek o słowie Bożym. Odłóżcie je czasem na bok. Czytajcie samo słowo Boże i weryfikujcie je z życiem. Czytajmy i Bargielską, Honeta, Tagle, czy Krajewskiego – jest jednak ważniejsza pozycja – Biblia. Sięgajmy po nią często. Warto. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze