miłość krzyż

Fot. cathopic

Komentarz do Ewangelii, 16 marca 2019

Z Ewangelii na dziś: „Jezus powiedział do swoich uczniów: «Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują, abyście się stali synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią?»” (Mt 5, 43-47). 

 

Zacznę od mojego ulubionego cytatu. Wracam do niego często. Tak było na początku chrześcijaństwa, kiedy poganie, jak pisze Tertulian, nawracali się, widząc miłość, która królowała wśród chrześcijan: „Patrzcie – mówili – jak oni się miłują” (por. Apologetico, 39 §7). Jako chrześcijanie, jesteśmy powołani do przechodzenia od mentalności prawa – Starego Testamentu (oko za oko), do mentalności miłości – Nowego Testamentu, skierowanej do wszystkich. W aktualnej sytuacji chrześcijaństwa taka postawa ma szansę odbudować na nowo naszą wiarygodność w oczach ludzi. 

 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze