Komentarz do Ewangelii, 17 października 2021
Z Ewangelii na dziś: „Gdy usłyszało to dziesięciu pozostałych, poczęli oburzać się na Jakuba i Jana. A Jezus przywołał ich do siebie i rzekł do nich: »Wiecie, że ci, którzy uchodzą za władców narodów, uciskają je, a ich wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie między wami. Lecz kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie sługą waszym. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem wszystkich. Bo i Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie jako okup za wielu«” (Mk 10, 40-45).
Jakub i Jan, synowie Zebedeusza, chcieli „załatwić” sobie w ziemskim królestwie Jezusa – które miało zaistnieć ponownie, po powstaniu żydowskim, i które miał w ich rozumieniu wzniecić Jezus przeciwko Cesarstwu Rzymskiemu – wysokie stanowiska. Na to oburzyli się inni uczniowie. Może dlatego, że rozumieli, iż Jezus przyszedł na świat po coś innego? A może sami chcieli tych stanowisk dla siebie? Nie wiem. Najważniejsze jest jednak to, że Mistrz z Nazaretu jasno naucza, że dla chrześcijan na pierwszym miejscu ma być miłość, wyrażana też przez służbę, a nie władza.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |