Fot. pixabay.com

Komentarz do Ewangelii, 2 grudnia 2018

Z Ewangelii na dziś: „Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych, żeby ten dzień nie spadł na was znienacka jak potrzask. Przyjdzie on bowiem na wszystkich, którzy mieszkają na całej ziemi. Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym”. (Łk 21, 34-36). 

 

Zaczynamy adwent. Chcemy przygotować się dobrze do świętowania kolejnej rocznicy Bożego Narodzenia, być gotowi na nie. Może dlatego, wczorajsze słowa Ewangelii pokrywają się, w zasadzie, z dzisiejszymi. Bóg przychodzi na różne sposoby. Często całkiem zaskakująco: w biednym, wykluczonym, w człowieku o innych poglądach, kolorze skóry, współbracie, znajomych… Wyrazem tego jest intuicja obecna w tradycji zakonnej, gdy dzwoni do drzwi biedny i prosi o pomoc, mówi się, że przyszedł Jezus. Dobrze by było, gdybyśmy potrafili Go rozpoznawać i byli gotowi na Jego przyjście. 

 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze