Fot. Paweł Krzemiński

Komentarz do Ewangelii, 2 stycznia 2023

Z Ewangelii na dziś: „Takie jest świadectwo Jana. Gdy Żydzi wysłali do niego z Jerozolimy kapłanów i lewitów z zapytaniem: «Kto ty jesteś?», on wyznał, a nie zaprzeczył, oświadczając: «Ja nie jestem Mesjaszem». Zapytali go: «Cóż zatem? Czy jesteś Eliaszem?». Odrzekł: «Nie jestem». «Czy ty jesteś prorokiem?». Odparł: «Nie». Powiedzieli mu więc: «Kim jesteś, abyśmy mogli dać odpowiedź tym, którzy nas wysłali? Co mówisz sam o sobie?». Powiedział: «Jam głos wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Pańską, jak rzekł prorok Izajasz». A wysłannicy byli spośród faryzeuszów. I zaczęli go pytać, mówiąc do niego: «Czemu zatem chrzcisz, skoro nie jesteś ani Mesjaszem, ani Eliaszem, ani prorokiem?». Jan im tak odpowiedział: «Ja chrzczę wodą. Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała». Działo się to w Betanii, po drugiej stronie Jordanu, gdzie Jan udzielał chrztu” (J 1, 19-28). 

Słowa o niegodności rozwiązywania rzemyków w sandałach padły chwilę przed chrztem Jezusa w Jordanie. W ówczesnej cywilizacji to była robota niewolnika. Pan po powrocie do domu stawał, siadał lub zalegał, a niewolnik rozwiązywał mu rzemyki od sandałów, zdejmował je i całował stopy. Jan jasno komunikował, że idzie za nim Ktoś szczególny – Mesjasz, z którym absolutnie nie może się równać. Wyzwalający w życiu duchowym jest moment, kiedy zrozumiemy, że jest On. I że to On absolutnie jest pierwszy, i że On jest Mesjaszem, a nie my – jak zrozumiał to Jan. Tak samo zasady Jezusa zapisane w Ewangelii są ważniejsze od naszych: przykazania miłości i dekalog. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze