Fot. Franciszek Cofta

Komentarz do Ewangelii, 22 listopada 2022

Z Ewangelii na dziś: „Gdy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, Jezus powiedział: «Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony». Zapytali Go: «Nauczycielu, kiedy to nastąpi? I jaki będzie znak, gdy to się dziać zacznie?». Jezus odpowiedział: «Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: ‘To ja jestem’ oraz ‘Nadszedł czas’. Nie podążajcie za nimi! I nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw musi się stać, ale nie zaraz nastąpi koniec». Wtedy mówił do nich: «Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Wystąpią silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie»” (Łk 21, 5-11). 

W ostatnich dwóch-trzech tygodniach kolejny raz słyszymy proroctwo Jezusa o zniszczeniu świątyni w Jerozolimie. Tak się stało. Świątynia została zniszczona 4 sierpnia 70 r. Po nieudanym powstaniu Izraelitów, Rzymianie, po oblężeniu miasta, zburzyli ją. Dla żydów była to tragedia. Przecież w świątyni, w miejscu nazwanym „najświętszym ze świętych”, był obecny Bóg. W tym kontekście słowa Jezusa są dla ówczesnych skandalem. Zapowiedź zniszczenia świątyni, w ich rozumieniu, była równoznaczna z tym, że Mistrz z Nazaretu przepowiadał coś strasznego – Boga nie miało być między nimi. Jezus chciał, by przestali myśleć, że On interesuje się tylko jednym narodem – żydowskim. Chciał, by przestali myśleć, że można Boga zamknąć w określonej przestrzeni. To nie tak. Nie tędy droga. Tak żyjmy Nim, Ewangelią, aby On był dostrzegalny wśród nas. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze