Fot. Freepik/antoniogravante

Komentarz do Ewangelii, 23 lipca 2022

Z Ewangelii na dziś: „Jezus powiedział do swoich uczniów: «Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który uprawia. Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwać będę. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie, o ile nie trwa w winnym krzewie, tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją, i wrzuca do ognia, i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poprosicie, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami»” (J 15,1-8). 

To fundamentalne doświadczenie na drodze wiary. Wręcz przemieniające – kiedy w końcu umysłem i sercem ogarniemy, że sami z siebie nie możemy wiele, że jesteśmy latoroślą wszczepioną w Chrystusa, który daje nam życie. On naprawdę daje nam życie, szczęście i spełnienie. To, co mamy, co osiągnęliśmy, mamy od Niego i dzięki naszej lepszej lub gorszej współpracy z Nim, a na ziemi jesteśmy tylko przez chwilę, aby uszlachetnić się w drodze do nieba. Św. Ignacy tak to wyrażał: „Módl się tak, jakby wszystko zależało od Boga, a działaj, jakby wszystko zależało tylko od ciebie”. Potrzeba nam/mi bardzo pokory, bo pycha na dłuższa metę nas nie rozwija, zamyka na Boga, bo wydaje się nam, że jesteśmy samowystarczalni i wszystko mamy dzięki sobie. Ona często poprzedza upadek człowieka. 

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze