fot. cathopic.com

Komentarz do Ewangelii, 23 marca 2020

Z Ewangelii na dziś: „Następnie przybył powtórnie do Kany Galilejskiej, gdzie przedtem przemienił wodę w wino. A był w Kafarnaum pewien urzędnik królewski, którego syn chorował. Usłyszawszy, że Jezus przybył z Judei do Galilei, udał się do Niego z prośbą, aby przyszedł i uzdrowił jego syna, był on już bowiem umierający. Jezus rzekł do niego: «Jeżeli nie zobaczycie znaków i cudów, nie uwierzycie». Powiedział do Niego urzędnik królewski: «Panie, przyjdź, zanim umrze moje dziecko». Rzekł do niego Jezus: «Idź, syn twój żyje». Uwierzył człowiek słowu, które Jezus powiedział do niego, i poszedł. A kiedy był jeszcze w drodze, słudzy wyszli mu naprzeciw, mówiąc, że syn jego żyje. Zapytał ich o godzinę, kiedy poczuł się lepiej. Rzekli mu: «Wczoraj około godziny siódmej opuściła go gorączka». Poznał więc ojciec, że było to o tej godzinie, kiedy Jezus rzekł do niego: «Syn twój żyje». I uwierzył on sam i cała jego rodzina” (J 4, 46-53). 

 

Zaskakująca historia dla ortodoksyjnych Żydów. Izraelici patrzyli wówczas na świat w kontekście swojego szczególnego wybrania przez Boga. Tak interpretowali porządek rzeczy, że Bóg interesuje się jedynie Żydami, a w zasadzie tymi bardziej pobożnymi. Jezus pokazuje, że jest inaczej. Uzdrawia umierającego syna urzędnika królewskiego. Urzędnicy króla Heroda Antypasa byli w większości judejskimi arystokratami, niezbyt religijnymi, często ateistamiBóg pokazuje, kolejny raz, że miłuje i troszczy się o każdego człowieka, nie tylko o wybranych. Starajmy się Go, choć odrobinę, w tym naśladować. 

 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze