fot. pixabay

Komentarz do Ewangelii, 25 grudnia 2018

Z Ewangelii na dziś: „Gdy aniołowie odeszli od nich do nieba, pasterze mówili między sobą: «Pójdźmy do Betlejem i zobaczmy, co się tam zdarzyło i o czym nam Pan oznajmił». Udali się też pośpiesznie i znaleźli Maryję, Józefa oraz leżące w żłobie Niemowlę. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli, co im zostało objawione o tym dziecięciu. a wszyscy, którzy to słyszeli, zdumieli się tym, co im pasterze opowiedzieli” (Łk 2, 15-18). 

 

Bardzo lubię te święta. Ich atmosferę. Lubię też okoliczności: groto-stajnie, zwierzęta, chłód – Boga, który rodzi się na peryferiach świata, który za chwile musi uciekać do Egiptu. Lubię też pierwszych gości – prostych pastuchów, biednych, o mało miłym zapachu, wykonujących mało prestiżowy zawód. Bóg staje się człowiekiem te prawie 2019 lat temu w takich właśnie warunkach. To dobra nowina, że przyszedł dla wszystkich. Bez wyjątku. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze