Obrazek poglądowy/fot. Saeed Karimi/unsplash

Komentarz do Ewangelii, 25 maja 2024

Z Ewangelii na dziś: „Przynosili Jezusowi dzieci, żeby ich dotknął; lecz uczniowie szorstko zabraniali im tego. A Jezus, widząc to, oburzył się i rzekł do nich: «Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego». I biorąc je w objęcia, kładł na nie ręce i błogosławił je” (Mk 10,13-16). 

W czasach Jezusa dzieci i kobiety niestety traktowano jak ludzi gorszej kategorii. Inaczej niż dzisiaj. Kobiety były pozbawione wielu praw, chociażby do zabierania głosu czy uczestnictwa w zgromadzeniach, a nawet możliwości uczestnictwa w oficjalnych modlitwach w synagodze – miały tam odrębne miejsce. Dziewczynki, nawet jeśli rodzice posiadali pieniądze, nie mogły chodzić oficjalnie na naukę, inaczej niż chłopcy. W synagodze z chłopcami było inaczej, po bar micwie mogli uczestniczyć na modlitwie na równi z mężczyznami. Jezus kolejny raz łamie obowiązujące zasady, jak wtedy gdy uzdrawiał w szabas czy rozmawiał z trędowatymi, i pozwala dzieciom przychodzić do siebie, słuchać Jego nauki, przyglądać się. Błogosławi im. Pokazuje, że każdy człowiek, bez wyjątku, także ten uważany przez innych za kogoś drugiej czy trzeciej kategorii, jest Mu bliski. 

Tak pół żartem, pół serio to dziś odwróciliśmy zasady działania Chrystusa w Kościele. On katechizował dorosłych, a błogosławił dzieciom, a my błogosławimy dorosłych, a katechizujemy dzieci. Może warto do tego powrócić? 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze