Modlitwa we Lwowie. fot. EPA/MYKOLA TYS

Komentarz do Ewangelii, 26 maja 2022

Z Ewangelii na dziś: „Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jeszcze chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie». Wówczas niektórzy z Jego uczniów mówili między sobą: «Cóż to znaczy, co nam mówi: ‘Chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie’; oraz: ‘Idę do Ojca’?». Mówili więc: «Cóż znaczy ta chwila, o której mówi? Nie rozumiemy tego, co powiada». Jezus poznał, że chcieli Go pytać, i rzekł do nich: «Pytacie się jeden drugiego o to, że powiedziałem: ‘Chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie?’. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz przemieni się w radość»” (J 16, 16-20). 

Są takie chwile w życiu wiary, gdy się wiele nie rozumie, a kolejne pytania zapełniają głowę i serce. Spory, zamęt. Jak w głowach uczniów po tej zapowiedzi Jezusa, że niedługo nie będzie Go z Nimi, ale potem się to zmieni i będą radośni. W takich momentach panikujemy, robi się nerwowo i mało przyjaźnie. Uczę się tego, że warto szczególnie wówczas zaufać Bogu, a nie swoim rozkminom, pomysłom na spełnione i szczęśliwe życie. On przecież i tak wie, co dla nas jest najlepsze. Gdy przetrwamy ten ciemny czas nierozumienia, buntu, po decyzji zaufania Bogu mimo wszystkich rozterek i wątpliwości, będzie znacznie łatwiej, bo w końcu nadejdzie światło. Przyjdzie czas odrodzenia duchowego. 

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze