Komentarz do Ewangelii, 26 stycznia 2022

Z Ewangelii na dziś: „Spośród swoich uczniów wyznaczył Pan jeszcze innych, siedemdziesięciu dwóch, i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: »Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Nie noście ze sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie«” (Łk 10,1-4). 

Jezus rozszerza stopniowo grupę uczniów, których wysyła do dzielenia się wiarą. Wpierw było ich dwunastu, teraz siedemdziesięciu dwóch, aby na końcu Ewangelii przed wniebowstąpieniem powiedzieć, że wszyscy chrześcijanie mają iść dzielić się wiarą, czynić kolejnych uczniów. W pierwszym i w drugim przypadku Jezus posyła ich bez niczego: bez jedzenia, ubrań, laski (do odganiania „nieczystych” ludzi i zwierząt), pieniędzy; przestrzega, aby nikogo nie pozdrawiali po drodze (kto był na tamtych terenach ten wie, że to pozdrawianie może trwać godzinami, a mają się przecież skupić na czymś innym). Tak jakby chciał im pokazać, że ich jedynym oparciem, bogactwem, kimś kto się o nich zatroszczy, ma być wyłącznie Bóg, który ich miłuje. Dzielmy się wiarą. Nie trzeba mieć wiele, a można nawet nic nie mieć, aby być wiarygodnym i przekonującym uczniem misjonarzem, który poprzez sposób życia, a czasem i przez słowa, prowadzi do Jezusa. Spróbujmy. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze