Fot. Freepik/Drazen Zigic

Komentarz do Ewangelii, 27 września 2022

Z Ewangelii na dziś: „Gdy dopełniały się dni wzięcia Jezusa z tego świata, postanowił udać się do Jeruzalem, i wysłał przed sobą posłańców. Ci wybrali się w drogę i weszli do pewnego miasteczka samarytańskiego, by przygotować Mu pobyt. Nie przyjęto Go jednak, ponieważ zmierzał do Jeruzalem. Widząc to, uczniowie Jakub i Jan rzekli: «Panie, czy chcesz, byśmy powiedzieli: Niech ogień spadnie z nieba i pochłonie ich?». Lecz On, odwróciwszy się, zgromił ich. I udali się do innego miasteczka” (Łk 9, 51-56). 

Jezus jest Bogiem cierpliwym wobec człowieka. Uczniowie misjonarze – Jakub i Jan, podążający za Jezusem już od prawie trzech lat, chcieli od razu surowo karać, wyciągać sprawiedliwość wobec nieprzychylnych im Samarytan, którzy nie chcieli ich słuchać. Być może ta „gorliwość” w ich karaniu wynikała z tego, że nie byli oni zbytnio lubiani przez innych Żydów. Jezus, jak w rzadko którym fragmencie Ewangelii, zgromił ich (gr. epetimēsen). Pokazał kolejny raz, że ma w sobie miłosierną miłość, zarówno do Samarytan, jak i do tak postępujących uczniów. Uczmy się od Niego miłosiernej cierpliwości do przemiany drugiego człowieka (to dziś bardzo potrzebne), której przecież sami doświadczamy od Boga, dzień po dniu. 

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze