Komentarz do Ewangelii, 28 lipca 2020
Z Ewangelii na dziś: „Jak więc zbiera się chwast i spala w ogniu, tak będzie przy końcu świata. Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia oraz tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Wtedy sprawiedliwi jaśnieć będą jak słońce w królestwie Ojca swego. Kto ma uszy, niechaj słucha!” (Mt 13, 40-43).
Smutna ta wizja sądu na końcu świata. Najbliższa jest mi tu interpretacja współbrata, o. Hryniewicza, niosąca nadzieję. Płacz i zgrzytanie zębów, wieczne cierpienie, zostało oddane w czasie przyszłym, ale jako czynność, która kiedyś się skończy, a nie będzie trwała na zawsze, także dlatego, że Bóg jest miłością. Nie wiem, jak będzie. Niemniej, ten tekst jest zachętą, abyśmy w swoim chrześcijaństwie byli profesjonalni i żyli miłością, przebaczeniem, wprowadzaniem pokoju i jedności – słowem, abyśmy zwyczajnie przynosili owoce.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |