Komentarz do Ewangelii, 28 marca 2022
Z Ewangelii na dziś: „A był w Kafarnaum pewien urzędnik królewski, którego syn chorował. Usłyszawszy, że Jezus przybył z Judei do Galilei, udał się do Niego z prośbą, aby przyszedł i uzdrowił jego syna, był on już bowiem umierający. Jezus rzekł do niego: »Jeżeli nie zobaczycie znaków i cudów, nie uwierzycie«. Powiedział do Niego urzędnik królewski: »Panie, przyjdź, zanim umrze moje dziecko«. Rzekł do niego Jezus: »Idź, syn twój żyje«. Uwierzył człowiek słowu, które Jezus powiedział do niego, i poszedł. A kiedy był jeszcze w drodze, słudzy wyszli mu naprzeciw, mówiąc, że syn jego żyje. Zapytał ich o godzinę, kiedy poczuł się lepiej. Rzekli mu: »Wczoraj około godziny siódmej opuściła go gorączka«. Poznał więc ojciec, że było to o tej godzinie, kiedy Jezus rzekł do niego: »Syn twój żyje«. I uwierzył on sam i cała jego rodzina” (J 4, 46-53).
Wróćmy do historii. Zapominamy, że ówczesny świat żydowski był pod okupacją wojsk Cesarstwa Rzymskiego. Ówczesny król żydowski i jego dwór byli kolaborantami cesarza. Nie byli przedstawicielami niezależnego państwa. Niektórym ówczesnym ludziom nie podobało się to. Marzyli o państwie żydowskim, samodzielnym, z przywódcami, którzy nie są poddanymi Cesarstwa, na rzecz którego nie musieliby płacić podatków. Pobożni Żydzi, a także ci mniej pobożni, ale zaangażowani niepodległościowo, traktowali żydowskie władze i ich urzędników jak pogan, których trzeba było unikać. Jezus, uzdrawiając syna żydowskiego urzędnika współpracującego z najeźdźcą, pokazał kolejny raz, że jest Bogiem wszystkich, że każdy może przyjść do Niego i prosić o uzdrowienie. On nie pozostawi bez pomocy. To spotkanie z Bogiem może, jak widać w Ewangelii, przemienić każdego, doprowadzić do wiary.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |