fot. PAP/Krzysztof Świderski

Komentarz do Ewangelii, 28 sierpnia 2021

Z Ewangelii na dziś: „Jezus opowiedział swoim uczniom następującą przypowieść: »Podobnie jest z królestwem niebieskim jak z pewnym człowiekiem, który mając się udać w podróż, przywołał swoje sługi i przekazał im swój majątek. Jednemu dał pięć talentów, drugiemu dwa, trzeciemu jeden, każdemu według jego zdolności, i odjechał. Po dłuższym czasie powrócił pan owych sług i zaczął rozliczać się z nimi. Wówczas przyszedł ten, który otrzymał pięć talentów. Przyniósł drugie pięć i rzekł: Panie, przekazałeś mi pięć talentów, oto drugie pięć talentów zyskałem. Rzekł mu Pan: Dobrze, sługo dobry i wierny! Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię: wejdź do radości twego Pana!«” (Mt 25, 14-15. 19-21).    

Nie chodzi o pieniądze. Choć to pod ich grubą warstwą ukryty jest sens tej przypowieści. Jeden talent to 26,196 kg złota, czyli 5,92 mln złotych. Wyobraźmy sobie, że sługa, który otrzymał 5 talentów w dzisiejszej walucie miał do dyspozycji około 29,6 mln złotych. Mnóstwo pieniędzy. To przypowieść o Bogu, który daje nieskończenie więcej niż jesteśmy w stanie sobie wyobrazić. Przypowieść też jest o nas. Nie mamy zakopywać swoich talentów, być smutnymi, zakompleksionymi katolikami, ale tymi, którzy pomnażają swoje talenty, przełamują kompleksy, służą innym, wygrywają z grzechem, żyją na „pełnej petardzie” – jak mawiał ks. Jan Kaczkowski – zmieniając świat na bardziej chrześcijański. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze