fot. EPA/MIGUEL A. LOPES

Komentarz do Ewangelii, 4 maja 2020

Z Ewangelii na dziś: „Jezus powiedział: «Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; najemnik ucieka, dlatego że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach. Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej zagrody. I te muszę przyprowadzić, i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz” (J 10, 11-16). 

 

Dwa razy, Mistrz z Nazaretu, w tej krótkiej Ewangelii definiuje pasterza, jako kogoś, kto „oddaje życie swoje za owce”. Pójdźmy w stronę szerszej narracji. Pasterzami są nie tylko biskupi, księża, zakonnicy, czy siostry zakonne, ale także ci, którzy jako chrześcijanie sposobem życia i słowem są szczególnie powołani do przekazu wiary np. rodzice w stosunku do dzieci. Trudny to model pasterzowania wg Jezusa, który szybko zamieniliśmy na przywództwo i liderowanie. Pasterz ma „umierać za owce” – to oznacza miłować je po krzyż, przebaczać, służyć, być dla nich… 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze