Komentarz do Ewangelii, 5 lipca 2023
Z Ewangelii na dziś: „Gdy Jezus przybył na drugi brzeg do kraju Gadareńczyków, wyszli Mu naprzeciw z grobowców dwaj opętani, tak bardzo niebezpieczni, że nikt nie mógł przejść tamtą drogą. Zaczęli krzyczeć: «Czego chcesz od nas, Jezusie, Synu Boży? Przyszedłeś tu przed czasem dręczyć nas?». A opodal nich pasła się duża trzoda świń. Złe duchy zaczęły Go prosić: «Jeżeli nas wyrzucasz, to poślij nas w tę trzodę świń». Rzekł do nich: «Idźcie!». Wyszły więc i weszły w świnie. I naraz cała trzoda ruszyła pędem po urwistym zboczu do jeziora i zginęła w wodach. Pasterze zaś uciekli i przyszedłszy do miasta, rozpowiedzieli wszystko, a także zdarzenie z opętanymi. Wtedy całe miasto wyszło na spotkanie Jezusa; a gdy Go ujrzeli, prosili, żeby opuścił ich granice” (Mt 8, 28-34).
Ludzie prosili, aby Jezus odszedł. Być może dlatego, że uzdrowił nieczystych ludzi (a więc takich, którzy byli poza wspólnotą żydowską), z którymi nie powinien mieć kontaktu. Prawo żydowskie zabraniało pomagać „nieczystym” i do nich się zbliżać. A może dlatego, że bali się złego ducha? A może z przyczyn finansowych? Przeliczając wartość świń (2000 świń x 120 kg x 9,20 zł) – ewangelista Marek doprecyzował ich liczbę na dwa tysiące – wioska straciła ponad 2,2 mln złotych. To bardzo dużo. Nie wiem, jaki był ostateczny powód – może wszystkie trzy naraz. Ewangelista pisze o prośbie mieszkańców (gr. parekalesan). Oni nie tyle prosili, ile błagali Jezusa, aby odszedł. Oby nigdy pieniądze, władza czy sława nie były dla nas tak ważne, abyśmy Jezusa i Ewangelię „wyrzucili do kosza”, abyśmy Go wręcz błagali, aby od nas odszedł.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |