fot. PAP/EPA/EAN MARC HERVE ABELARD

Komentarz do Ewangelii, 9 lipca 2021

Z Ewangelii na dziś: „Jezus powiedział do swoich apostołów: »Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie. Miejcie się na baczności przed ludźmi! Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. Nawet przed namiestników i królów będą was prowadzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić, gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was. Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony. Gdy was prześladować będą w tym mieście, uciekajcie do innego. Zaprawdę, powiadam wam: Nie zdążycie obejść miast Izraela, nim przyjdzie Syn Człowieczy” (Mt 10, 7-12). 

Chrześcijaństwo nie jest religią pluszową. Chodzi w nim, przy pomocy Boga, o zmaganie się z własnymi słabościami, grzechami, kompleksami. Nie zawsze zmagamy się łatwo z jakimś grzechem i nie trwa to błyskawicznie. Chrześcijaństwo to też zmaganie się z przeciwnościami zewnętrznymi. Im bardziej żyjemy Ewangelią, tym bardziej stajemy się niewygodni, co odczuwamy na wiele możliwych sposobów, w niektórych państwach nawet drastycznie. Nie traćmy jednak nadziei. Jest przecież On.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze