Komentarz do Ewangelii, 9 września 2021
Z Ewangelii na dziś: „Jezus powiedział do swoich uczniów: »Powiadam wam, którzy słuchacie: Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają, i módlcie się za tych, którzy was oczerniają. Jeśli cię kto uderzy w policzek, nadstaw mu i drugi. Jeśli zabiera ci płaszcz, nie broń mu i szaty. Dawaj każdemu, kto cię prosi, a nie dopominaj się zwrotu od tego, który bierze twoje. Jak chcecie, żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie«” (Łk 6, 27-31).
Dobry jest Bóg, który uczy chrześcijaństwa, w którym zwycięstwo polega na miłowaniu, a nie oddawaniu z nawiązką czy toczeniu bitew i wojenek. Dla wielu ludzi miłowanie tych, którzy mają inną niż nasza wrażliwość społeczną, religię, kulturę, kolor skóry, orientację seksualną, którzy są uchodźcami, chorzy, źle o nas mówią czy nas prześladują – bez poczucia wyższości, a w duchu służby, jest czymś nieracjonalnym i przyjęciem postawy „przegrywu” życiowego. To nie tak. Miłość, prędzej czy później, zwycięża. Najczęściej prowadzi przez trudy, krzyż – ku Chrystusowi, którego, czasem umęczonego, także możemy zobaczyć w każdym człowieku.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |