Komentarz do Ewangelii, 15 kwietnia 2018
Z Ewangelii na dziś: „Uczniowie opowiadali, co ich spotkało w drodze i jak poznali Jezusa przy łamaniu chleba. A gdy rozmawiali o tym, On sam stanął pośród nich i rzekł do nich: «Pokój wam!». Zatrwożonym i wylękłym zdawało się, że widzą ducha. Lecz On rzekł do nich: «Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach? Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie Mnie i przekonajcie się: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam». Przy tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi” (Łk 24, 35-40).
Lęk. Strach. Niewyobrażalne zamieszanie w głowach i sercach uczniów. Wpierw kobiety mówią im cos niedorzecznego – On Zmartwychwstał, a teraz Kleofas i Łukasz, że Go spotkali w drodze do Emaus, gdy uciekali z Jerozolimy po śmierci krzyżowej Mistrza i gdzie solidnie się posprzeczali. To stała sekwencja słów Jezusa po zmartwychwstaniu: „Pokój Wam!”. Pomimo zamieszania, lęku, niezrozumienia, On jawi się im jako ktoś, kto może nad tym wszystkim zapanować. Kard. Luis Antonio G. Tagle w książce „Ludzie Wielkiej Nocy”, pisał że przemieni Zmartwychwstaniem Jezusa chrześcijanie niosą pokój tam, gdzie funkcjonują. To jedna z podstaw odróżnienia ich od chrześcijan nominalnych – z chrztu. Obyśmy wprowadzali pokój tam, gdzie jesteśmy.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |