Komentarz do Ewangelii, 15 lutego 2017

Z Ewangelii na dziś: „Jezus i uczniowie przyszli do Betsaidy. Tam przyprowadzili Mu niewidomego i prosili, żeby się go dotknął. On ujął niewidomego za rękę i wyprowadził go poza wieś. Zwilżył mu oczy śliną, położył na niego ręce i zapytał: «Czy coś widzisz?» A gdy ten przejrzał, powiedział: «Widzę ludzi, bo gdy chodzą, dostrzegam ich niby drzewa». Potem znowu położył ręce na jego oczy. I przejrzał on zupełnie, i został uzdrowiony; wszystko widział teraz jasno i wyraźnie” (Mk 8, 22-25). 

Czasem chciałbym, aby Bóg odpowiadał na moje prośby „teraz zaraz”. Zachowuję się jak rozkapryszony dzieciak, histerycznie wrzeszczący w markecie i wymuszający zakup słodyczy u rodziców. To nie tak. Bóg inaczej odpowiada na nasze modlitwy i – co więcej – sam wie lepiej od nas, co nam jest najbardziej potrzebne. Warto Mu zaufać. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze