Komentarz do Ewangelii, 17 marca 2017
Z Ewangelii na dziś: „Jezus powiedział do arcykapłanów i starszych ludu: «Posłuchajcie innej przypowieści: Był pewien gospodarz, który założył winnicę. Otoczył ją murem, wykopał w niej tłocznię, zbudował wieżę, w końcu oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał. Gdy nadszedł czas zbiorów, posłał swoje sługi do rolników, by odebrali plon jemu należny. Ale rolnicy chwycili jego sługi i jednego obili, drugiego zabili, trzeciego zaś ukamienowali. Wtedy posłał inne sługi, więcej niż za pierwszym razem, lecz i z nimi tak samo postąpili. W końcu posłał do nich swego syna, tak sobie myśląc: Uszanują mojego syna»” (Mt 21, 33-38).
Jak pewnie dostrzegasz, to historia Jezusa z Nazaretu. Do Izraelitów Bóg posyłał proroków – nie słuchali, nie zmieniali sposobu życia. W końcu posłał syna – Jezusa, który skończył na krzyżu. Ta Ewangelia jest przestrogą. Bóg przychodzi do nas na wiele sposobów. W sposób klasyczny: w sakramentach, Piśmie Świętym, ale też zupełnie kreatywnie: przez ludzi, przyrodę, wydarzenia… Czas nauczyć się takiej pokory i takiego wzroku, abyśmy na czas dostrzegali Jezusa przychodzącego do nas na różne, często zaskakujące sposoby.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |