fot. pixabay

Korea czeka na papieża

Pomoc ubogim, migrantom, zaangażowanie w dialog międzyreligijny to wartości, które Kościół w Korei Południowej w sposób szczególny wciela w życie 10 lat po wizycie papieża Franciszka i była połączona z VI Azjatyckimi Dniami Młodzieży – podkreśla w rozmowie z Radiem Watykańskim – Vatican News o. Diego Cazzolato, ze Zgromadzenia Misjonarzy Matki Bożej Pocieszenia. Dodaje, że jest oczekiwana kolejna na podróż papieża do Azji. Ma się ona odbyć we wrześniu.

Od dialogu międzyreligijnego po wspieranie nowych ubogich, szczególnie migrantów – to spektrum działania Kościoła w Korei Południowej, na które zwraca uwagę o. Cazzolato, który pracuje w tym azjatyckim kraju od ponad 30 lat. Zaznacza, że jest wielu „nowych ubogich” tzw. Migrantów. „Większość pochodzi z Filipin, a duża grupa z Nigerii. Z Ameryki Łacińskiej, zwłaszcza z Peru, w przeszłości przybywało ich więcej, teraz prawie wszyscy zostali repatriowani. Jest też Azja Południowo-Wschodnia: Wietnam, Timor Wschodni, Kambodża, Tajlandia, niektórzy z Mongolii” – wymienia.

>>> Azji trzeba szeptać Ewangelię. O misjach i inkulturacji na Wschodzie [MISYJNE DROGI]

fot. pixabay.com

Papież powraca do Azji, by pobudzić dialog

„Jestem bardzo zaintrygowany przystankiem w Indonezji, kraju o największej liczbie muzułmanów, gdzie relacje między chrześcijaństwem a islamem nie są łatwe. Wierzę, że papież nada dalszy impuls dialogowi” – wyznaje misjonarz.

Ojciec Diego podkreśla, że Kościół kontaktuje się z przywódcami i wiernymi innych religii, zwłaszcza buddystów i konfucjanistów lub innych religii rdzennie koreańskich. „Staramy się tworzyć pokojowe relacje między wszystkimi i wspólnie poszukiwać prawdy” – dodaje. Jednocześnie przyznaje, że po bardziej entuzjastycznym okresie doświadcza się trudności w tych relacjach, ale jak mówi „idziemy naprzód”.

fot. pixabay.com

Potrzebna jest propozycja dla młodych 

Misjonarz relacjonuje, że dziś młodzi ludzie w Korei „szukają prawdy poza kościołami, parafiami, świątyniami buddyjskimi”. Młodzież także wyraża stan głębokiego zaniepokojenia o swoją przyszłość, o przyszłą pracę. Pomimo wysokiego poziomu postępu technologicznego, jaki ten kraj osiągnął na arenie międzynarodowej, nowe pokolenia „mają trudności ze znalezieniem pracy, czują się porzuceni przez dorosłych i pilnie potrzebują zdolnych przewodników, którzy będą ich wspierać. I muszę powiedzieć, że my, jako chrześcijanie, nie zawsze jesteśmy w stanie zaspokoić tę potrzebę”. 

Nadzieję pokłada się w przygotowaniach do ŚDM 2027, które odbędą się w Korei Południowej. W najbliższych latach planowanych jest wiele inicjatyw. „Wśród chłopców panuje nastrój wielkiego zniechęcenia. Mamy nadzieję przywrócić relacje z młodzieżą, które zostały utracone w ostatnich latach. Potrzebujemy dobrej, poważnej propozycji” – wyznaje.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze