Kraków: rozpoczął się 80. Konkurs Szopek Krakowskich [+GALERIA]
Ponad 100 szopek zgromadzono w czwartek do południa przy pomniku Adama Mickiewicza na Rynku Głównym w Krakowie, gdzie oficjalnie zainaugurowany został 80. Konkurs Szopek Krakowskich.
„Jesteśmy świadkami pewnej siły miasta, która się odradza co roku w pierwszy czwartek grudnia. Jesteśmy świadkami spotkania ludzi, którzy Kraków noszą w sercu do tego stopnia, że chcą go wyrazić. Dokładnie rzecz biorąc, jesteśmy świadkami samej inauguracji 80., czyli jubileuszowego konkursu na najpiękniejszą szopkę krakowską” – mówi PAP dr Michał Niezabitowski, dyrektor Muzeum Krakowa.
Jak co roku zgromadzone na stopniach pomnika „Adasia” na Rynku Głównym prace nawiązują do wielowiekowej krakowskiej tradycji oraz wydarzeń współczesnych. W tym roku oprócz odniesień do zabytków Krakowa szopkarze nawiązali również m.in. do 80. konkursu. „W szopkach pojawia się także oczywiście temat Ukrainy, jako ten, który nas bardzo mocno w tym momencie dotyka. Już w zeszłym roku Ukraina pojawiła mocno w postaci barw narodowych. Teraz pojawia się też kryzys energetyczny” – dodaje dr Niezbitowski.
>>> Rozpoczął się montaż szopki w Kalwarii Zebrzydowskiej
Muzeum Krakowa
Po godzinie 12 szopki przeniesiono do Muzeum Krakowa, gdzie o godz. 16 rozpocznie prace jury konkursu. Ogłoszenie werdyktu i wręczenie nagród odbędzie się w niedzielę. Jak zwraca uwagę dyrektor Muzeum, wybór najlepszych prac zawsze poprzedzony jest wielogodzinnymi obradami.
„Architekci doceniają proporcje, historycy zwracają uwagę na elementy nawiązujące do sztuki Krakowa, etnografowie wskazują na to, co tradycyjne, teatrolodzy pokazują wartość narracyjną szopek” – opowiada PAP dyrektor Muzeum Krakowa. Jak dodaje, do konkursu zaproszeni są wszyscy, a prace przynoszą zarówno profesjonalni szopkarze, jak również grupy szkolne i dzieci, które nad szopkami pracują razem z opiekunami.
„Niektórzy mówią, że to jest ich obrzęd, ich nabożeństwo, medytacja, niektórzy nazywają to pasją. Szopkarze się w ten sposób wyrażają, «to jest mój sposób na życie» – powiedział mi jeden szopkarz przed wielu laty” – wyjaśnia Michał Niezabitowski. W tej chwili w Krakowie mieszka około 50 profesjonalnych szopkarzy. „Nie ma takiego zawodu jak szopkarz, ale jest taka umiejętność. Trzeba wiele lat te szopki lepić, bo one są lepione, one są klejone, żeby nabrać takiego profesjonalnego poziomu, o którym mówimy” – podkreśla dr Niezabitowski.
Wystawa pokonkursowa
Szopki będą pokazywane publiczności od 5 grudnia do 27 lutego na wystawie pokonkursowej w Pałacu Krzysztofory.
Jak przypomina Niezabitowski, sama tradycja sięga do XIII wieku, gdy franciszkanie przenieśli na grunt polski tradycję jasełkową.
„Rok po roku, stulecie po stuleciu tradycja w Krakowie zaczęła się tak przenikać z miastem, że stała się takim strojnym, dekoracyjnym teatrzykiem. Ponieważ krakowscy murarze w zimie w trudnym klimacie polskim nie mogli pracować, w zimie stworzyli dodatkowe rzemiosło, robili strojne teatrzyki kukiełkowe na Rynku. No a że to ci sami murarze, który w lecie murowali to, co dzisiaj nazywamy zabytkami, to w te szopki zaklęli również miejsca, które znali z lata. W ten sposób ta tradycja murarska stała się nagle taką tradycją krakowską, tradycją narodową” – opowiada dyrektor Muzeum Krakowa.
>>> W Parlamencie Europejskim nie było szopki bożonarodzeniowej. Dlaczego?
Natomiast krakowski zwyczaj „chodzenia” z szopką po domach sięga XIX wieku. Jednak po I wojnie światowej zaczął powoli zanikać. By szopkarskie tradycje zachować dla następnych pokoleń, Jerzy Dobrzycki, kierujący magistrackim działem propagandy, w 1937 roku zorganizował pierwszy Konkurs Szopek Krakowskich. Po II wojnie światowej konkursy wznowiono, a ich organizacji podjęło się Muzeum Krakowa, podtrzymujące tę tradycję do dziś. Celem konkursu jest zachowanie i rozwijanie szopkarskich tradycji Krakowa.
Galeria (20 zdjęć) |
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |