Kryzys może być początkiem oczyszczenia
Kościół w Irlandii przechodzi kryzys, który paradoksalnie może oznaczać początek procesu dogłębnych i oczyszczających zmian. Być może to właśnie droga, którą przejdzie cały Kościół Powszechny.
Irlandia to niespełna pięciomilionowe państwo, które jeszcze do niedawna słynęło z tego, że było jednym z najbardziej katolickich krajów w Europie. Obowiązywało tutaj niezwykle restrykcyjne prawo antyaborcyjne, a rozwody prawnie dopuszczono dopiero po referendum w 1995 r. Tymczasem w ciągu ostatnich dwudziestu lat liczba rozwodów w Irlandii wzrosła o 500%, a o 400% zwiększyła się liczba par żyjących bez ślubu.
Irlandia nie do poznania
Pod względem religijności Irlandii z lat sześćdziesiątych czy siedemdziesiątych ubiegłego wieku nie da się porównać do tej dzisiejszej. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu w niedzielnej mszy św. uczestniczyło 93% wiernych. Był to najwyższy wskaźnik spośród wszystkich państw świata. Trudno było wyobrazić sobie bardziej katolicki kraj. Liczby zaczęły jednak sukcesywnie spadać wraz z ujawnianiem nadużyć wśród katolickich duchownych. W 1992 r. odsetek ten spadł do 78%, a w 2005 r. do zaledwie 44%. – Spis ludności z 2016 r. wykazał jednak, że 78,3% populacji Irlandii wciąż uważa się za katolików – podkreśla Patsy McGarry z „The Irish Times”. Wierni stracili więc częściowo zaufanie do instytucji Kościoła, ale nie wiarę. – To, co umiera w Irlandii, to model Kościoła katolickiego, który dominował do tej pory, ale katolicyzm jako taki u nas nie umiera. Zamiast tego zmienia swoją formę – dodaje McGarry.
Zamknięte seminaria
Problemem, który mocno dotknął Irlandię, jest kryzys powołań. Kandydatów do kapłaństwa jest jak na lekarstwo. Od jesieni ubiegłego roku irlandzcy kandydaci do kapłaństwa będą mogli kształcić się tylko w jednym diecezjalnym seminarium na terenie kraju lub w Kolegium Irlandzkim w Rzymie. W jedynym działającym seminarium w Maynooth przebywa obecnie 35 seminarzystów. To zapowiedź dużych kłopotów, bo średnia wieku wśród irlandzkich księży wynosi 70 lat. – Kościół dosłownie się starzeje – mówi McGarry. – Kościół w Irlandii ma ponad 1500 lat i przeszedł niejeden kryzys, a Duch Święty nadal działa w sercach moich rodaków, w obecnym chaosie tworząc coś nowego – podkreślał z kolei o. David Sullivan, irlandzki misjonarz kilkanaście lat temu, kiedy na Zielonej Wyspie pojawiało się coraz więcej symptomów świadczących o tym, że dla Kościoła zbliżają się trudne czasy.
Wizyta papieża Franciszka
W ubiegłym roku pogrążoną w kryzysie Irlandię odwiedził papież Franciszek. Ojciec Święty przepraszał za nieodpowiednie zachowanie Kościoła w kwestii wyjaśniania nadużyć i wprowadzania mechanizmów ich zapobiegania. – Ta otwarta rana wzywa nas, byśmy byli pewni i stanowczy w drodze do prawdy i sprawiedliwości. Błagam o wybaczenie za te grzechy, za te skandale i zdrady, które spotkały tak wielu w Bożej rodzinie – powiedział papież. Wypowiedzi Ojca Świętego spotkały się z dużym uznaniem i entuzjazmem. Frekwencja podczas papieskich wystąpień nie była jednak tak wysoka jak się spodziewano. W papieskiej mszy św. w Phoenix Park w Dublinie 26 sierpnia uczestniczyło zaledwie 132 tys. wiernych, mimo że rozdano około pół miliona biletów. Irlandzcy publicyści podkreślają, że duży wpływ na klimat wokół papieskiej pielgrzymki miały doniesienia z Pensylwanii i usunięcie byłego arcybiskupa Waszyngtonu, kard. Theodore’a McCarricka. Wpłynęły one znacząco na atmosferę wokół Kościoła w Irlandii.
Modlitwa za ofiary
To właśnie kilkanaście dni po wizycie w Irlandii papież zapowiedział odbywający się w Watykanie szczyt dotyczący nadużyć wobec nieletnich. Opinia publiczna odczytała to jako jasny sygnał, że Stolica Apostolska chce nie tylko zabierać głos w tej sprawie, ale również podjąć wiążące decyzje i mechanizmy zapobiegające wykorzystywaniu nieletnich. Na tydzień przed spotkaniem papieża Franciszka z biskupami w sprawie ochrony nieletnich we wszystkich irlandzkich kościołach zapłonęły świece pokutne. 15 lutego w Irlandii obchodzono Dzień Modlitwy za Ofiary Nadużyć Seksualnych. Prymas Irlandii, który w ostatnich tygodniach spotykał się z ofiarami i ich rodzinami, zwraca uwagę, że wiele z nich mówiło o wielkiej roli modlitwy w leczeniu ran i otwarciu Kościoła na sprawiedliwość i pokutę.
Trudne doświadczenia Kościoła w Irlandii i innych miejscach na świecie muszą stać się dla nas szansą na nawrócenie. – Proszę Ducha Świętego, aby nas wspierał i pomagał nam przekształcić to zło w szansę na oczyszczenie – podkreślał papież Franciszek. Kościół wszedł na drogę oczyszczenia. Chce nie tylko przepraszać, ale także opatrywać rany, które zostały zadane niektórym wiernym. To sposób na odzyskanie zaufania ludzi nie tylko w Irlandii, ale także w całym Kościele Powszechnym.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |