Krzysztof Kowalewski nie żyje. Aktor miał 83 lata
Informację o śmierci aktora potwierdził dyrektor Teatru Współczesnego w Warszawie Maciej Englert, a portalowi Onet – rodzina aktora. Krzysztof Kowalewski miał 83 lata.
Krzysztof Kowalewski był znany z licznych ról komediowych. Na ekranie zadebiutował w 1960 r. w filmie Aleksandra Forda „Krzyżacy”. Znany m.in. z filmów Stanisława Barei – „Nie ma róży bez ognia” (1974), „Brunet wieczorową porą” (1976), „Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz” (1978), „Miś” (1981). Zagrał też w popularnym serialu „Daleko od noszy”, gdzie wcielał się w magistra Romana Łubicza.
Pytany w jednym z wywiadów o najważniejszą cechę w zawodzie aktora, odparł: „Talent to jest coś, z czym się człowiek rodzi albo nie”. Jednocześnie zaznaczył: „Załóżmy, że mówimy o aktorze utalentowanym. Wtedy niewątpliwie równolegle z talentem idzie pracowitość. Jeśli nie ma pracowitości, precyzji, to na dłuższą metę niewiele można osiągnąć”. Kowalewski urodził się 20 marca 1937 r. w Warszawie. Jest absolwentem stołecznej PWST. Zagrał około 100 ról w polskich filmach i serialach. Duże uznanie widzów przyniosła mu rola Rocha Kowalskiego w „Potopie” Jerzego Hoffmana z 1974 r. Po latach Kowalewski wystąpił u Hoffmana w „Ogniem i mieczem”, jako Zagłoba (1999). Najmłodsza publiczność pamięta Kowalewskiego m.in. z ról w serialach „Rodzina Leśniewskich” (1978) i „Janka” (1989).
Kowalewski znany jest również słuchaczom radiowym, jako niezapomniany Pan Sułek w satyrycznym słuchowisku autorstwa Jacka Janczarskiego, pt. „Kocham Pana, Panie Sułku”. Pan Sułek, „starszy bęcwał w młodym wieku” (jak postać tę określił sam Kowalewski), pojawił się na antenie radiowej Trójki w 1973 roku. Od początku towarzyszyła mu Pani Eliza (w tej roli Marta Lipińska). Na każde jej „Kocham Pana, Panie Sułku…”, Sułek odpowiadał nerwowym: „Cicho!”. Kowalewski, pytany w jednym z wywiadów, na czym jego zdaniem polega wielka popularność tej w gruncie rzeczy mało sympatycznej postaci, odparł: „Socjologowie określiliby to krótko: czar chama”. W opinii Kowalewskiego ludzie pokochali Sułka za jego „prostolinijność, za to, że wali prosto z mostu to, co ma na myśli”. „To dziwne, ale mam wrażenie, że wielu pisarzy jest wręcz zafascynowanych tego typu postaciami. Wystarczy wymienić Edka w 'Tangu’ czy Pełnomocnika w 'Ambasadorze’ Mrożka” – ocenił aktor.
W teatrze Kowalewski debiutował w 1961 r. rolą Willy’ego w przedstawieniu „Robin Hood” (Teatr Klasyczny). Grał kolejno w warszawskich teatrach: Klasycznym (1960-1961), Dramatycznym (1961-1962), Polskim (1962-1970), Studenckim Teatrze Satyryków (1970-1973) i w Teatrze Rozmaitości (1974-1977). Od 1977 r. artysta jest związany z warszawskim Teatrem Współczesnym. Na scenie tego teatru można go było zobaczyć m.in. w spektaklach: „Namiętna kobieta”, „Czarowna noc”, „Męczeństwo Piotra Ohey’a” i „Napis”.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |