Ks. Prausa oświadczył, że nie przebywa i nie zamieszkuje w Czatachowie
Przebywający poza wyznaczonym mu domem zakonnym pallotyn ks. Łukasz Prausa oświadczył, że nie przebywa i nie zamieszkuje w Czatachowie. W tej niewielkiej miejscowości k. Żarek w woj. śląskim znajduje się tzw. pustelnia, gdzie skupiona jest Wspólnota Miłość i Miłosierdzie Jezusa.
Według informacji Kurii Metropolitalnej w Częstochowie, należący do Archidiecezji Częstochowskiej teren tzw. pustelni jest wyłączony z użytku liturgicznego, wspólnota nie ma prawa do używania określenia „katolicka”, a msze odprawiane tam m.in. przez suspendowanego księdza Daniela Galusa są formą schizmy – zerwania łączności z Kościołem. Teren pustelni – według kurii – został bezprawnie zawłaszczony przez przebywające tam osoby.
>>> Ks. Galus nadal odprawia msze. Kuria: to forma schizmy
Nieposłuszeństwo
Ks. Galus nadal odprawia msze i udziela sakramentów, choć został ukarany suspensą, czyli zakazem wypełniania funkcji kapłańskich. Dekret arcybiskupa częstochowskiego w tej sprawie jest wynikiem niezastosowania się księdza do wcześniejszych decyzji, które potwierdziła Stolica Apostolska. Ksiądz nie odwołał się od kary, choć miał takie prawo. Wciąż jednak pozostaje duchownym – przestanie nim być dopiero wówczas, gdy zostanie wydalony ze stanu kapłańskiego, co dotąd nie nastąpiło.
Jak informował we wtorek rzecznik archidiecezji częstochowskiej ks. Mariusz Bakalarz, oprócz ks. Galusa, z pustelnią związani są też dwaj inni suspendowani – według informacji kurii – duchowni: kapłan archidiecezji krakowskiej oraz pallotyn przebywający poza swoim domem zakonnym.
W odpowiedzi na zamieszczoną przez media publikację PAP, ks. Łukasz Prausa – nie wymieniony w depeszy z imienia i nazwiska – oświadczył, iż nie przebywa na terenie pustelni.
„Informacja ta wprowadza ludzi w błąd i jest niezgodna ze stanem faktycznym, gdyż nie przebywam i nie zamieszkuję w Czatachowie jak podano do publicznej informacji” – napisał pallotyn do rzecznika archidiecezji częstochowskiej.
Związek ks. Prausy z tzw. pustelnią potwierdza dostępne w kanale YouTube nagranie z nabożeństwa w kościele w Czatachowie, podczas którego – jak informuje opis pod nagraniem – miało dojść do „manifestacji szatana w Miłosierdzie Boże na temat abp. Wacława”. Gdy odprawiający – wraz z innymi duchownymi – mszę ks. Prausa wymienia, jak każe liturgia, imię arcybiskupa częstochowskiego Wacława (Depo – PAP), w tle rozlegają się przeraźliwe krzyki „nie módl się za niego – on jest mój”, przypisywane później szatanowi.
„Orędzia”
W piątek, mimo kilkakrotnych prób kontaktu, ks. Prausa nie odebrał telefonu od reportera PAP. Jak czytamy na stronie internetowej przystanduchowa.pl, ks. Łukasz Prausa to „współczesny polski mistyk i kontemplatyk, całkowicie oddany Jezusowi i Maryi, słuchający każdego piątku głosu Jezusa, prowadzący lud Boży drogą nawrócenia i prawdy na wzór pierwszych Chrześcijan”. Na stronie poinformowano, że Jezus kieruje do o. Prausy co piątek swoje orędzie.
„Ks. Łukasz Prausa SAC nie mieszka w domu pallotyńskim, do którego został skierowany. Przełożeni zakonni nie mają tym samym wpływu na jego działalność, której ślady można znaleźć w mediach społecznościowych. Ks. Łukasz Prausa SAC nie pełni obecnie żadnej funkcji, która by została mu wyznaczona przez przełożonego” – oświadczył w styczniu tego roku rzecznik prasowy Prowincji Zwiastowania Pańskiego, ks. Przemysław Podlejski.
Dostępne w internecie nagranie potwierdza, że ks. Prausa uczestniczył w nabożeństwie w Czatachowie. Nie ma informacji, gdzie stale mieszka pallotyn. Swoje skierowane do kurii sprostowanie sygnował w Poznaniu.
Dla związanego z tzw. pustelnią ks. Galusa nierespektowanie decyzji arcybiskupa częstochowskiego i Stolicy Apostolskiej może skutkować najsurowszą dla księdza karą – wydaleniem ze stanu duchownego, a nawet ekskomuniką, czyli wyłączeniem z jedności z Kościołem. Archidiecezja zapowiada też „wszelkie czynności, które wynikają z polskiego prawa” w celu odzyskania zawłaszczonego terenu w Czatachowie.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |