Ks. prof. Krzysztof Pawlina: propozycje teologii mogą być przydane dla innych nauk [ROZMOWA]
„Chcemy być wśród uprawiających nauki, aby ich wysłuchać i wchodzi z nimi w dialog. Co więcej, mieć propozycje, które mogą się przydać innym dyscyplinom naukowym” – mówi ks. prof. Krzysztof Pawlina.
W rozmowie rektor Akademii Katolickiej w Warszawie zapowiada nową edycję debat z cyklu „Pro Tempore. Dialog nauk”. Najbliższa pod tytułem „Zagrożenia rozwoju technologii dla człowieka” odbędzie się 26 października o 19.00 na Politechnice Warszawskiej.
Dawid Gospodarek (KAI): W tym roku cykl debat „ProTempore. Dialog nauk” realizowany będzie w nowej formie, na świeckich uczelniach i z udziałem publiczności. Pierwsze spotkanie odbędzie się na Politechnice, która raczej nie kojarzy się z filozoficznymi rozważaniami, a tym bardziej – teologicznymi. Proszę opowiedzieć więcej o tej inicjatywie.
Ks. prof. Krzysztof Pawlina: Pomysł o dyskusjach interdyscyplinarnych narodził się w nowej kadencji Komitetu Nauk Teologicznych Polskiej Akademii Nauk. Był to okres pandemii. Dlatego debaty prowadziliśmy w studio i były one transmitowane online. Dziś sytuacja się zmieniła, ale też dojrzewa i sam pomysł.
Główną ideą cyklu ProTempore. Dialog nauk – bo pod takim hasłem wszystko to się wydarza – jest rozmowa różnych przedstawicieli nauk z teologami. Nazywamy to debatami interdyscyplinarnymi, a tak naprawdę chcemy, aby teologowie posłuchali, co inne dyscypliny mają do powiedzenie na temat człowieka, świata – po prostu na temat uniwersum.
W tym roku wychodzimy ze studia i idziemy do uczelni warszawskich, aby tam rozmawiać, słuchać, proponować, aby sobie wspólnie pomagać.
>>> Czuła teologia czułego Kościoła [FELIETON]
Gdy czyta się średniowiecznych teologów, np. mistrza Tomasza z Akwinu, widać, że bez lęku sięgał on do zdobyczy innych nauk, nawet do pism pogan. Co więcej, potrafił się nimi inspirować w swoich teologicznych refleksjach. Dziś teologów też zachęca się do czerpania z nauk towarzyszących, do przyglądania się im. Mimo to daje się czasem dostrzec pewien opór, może lęk, zwłaszcza chyba przy antropologii, psychologii, ale też np. zdobyczach technologii, informatyki. Czy rzeczywiście dziś też teologom potrzebne są „świeckie” nauki? Czy lęki przed wchodzeniem w dialog z nimi są uzasadnione?
– Teologia ma dwa służebne zadania. Pierwsze to refleksja naukowa, z której korzystaliby duszpasterze w swojej posłudze. I to chyba nieźle robimy. Drugie to posługa wobec nauk, które ze swej istoty nie zawsze dostrzegają elementy transcendentne naszego życia. Ta sfera jest trochę zaniedbana. Powodów jest pewnie kilka. Jednym z nich jest lęk ze strony przedstawicieli różnych nauk, że Kościół chce ich ewangelizować. Należy jednak odróżnić funkcję duszpasterską Kościoła od uprawiania teologii jako nauki.
Chcemy być wśród uprawiających nauki, aby ich wysłuchać i wchodzi z nimi w dialog. Co więcej, mieć propozycje, które mogą się przydać innym dyscyplinom naukowym. To wymaga pewnego rodzaju odwagi i szacunku dla odmiennych stanowisk, opinii czy sądów.
Moje doświadczenia ze współpracy zarówno z uczelniami warszawskimi, jak i Komitetami Polskiej Akademii Nauk są bardzo pozytywne. Niektórzy są ciekawi, co na pewne tematy mówi teologia. A przecież teologia w Polsce ma świetnych fachowców. Może jesteśmy trochę wycofani i dlatego teologia jest traktowana wśród nauk nie jak bywalec, ale jakby gość.
Niedawne spotkanie Komitetu Nauk Teologicznych z ekspertem od zagadnień informatycznych i komputerowych na temat sztucznej inteligencji pokazało, że my nie jesteśmy tam gośćmi. Jesteśmy u siebie. Uprawiamy naukę, prowadzimy dialog. Jesteśmy sobie nawzajem potrzebni.
Co np. teologia ma do powiedzenia innym naukom?
– Obserwujemy niezwykły rozwój technologiczny, sięgamy innych planet, zachwycamy się sztuczną inteligencją. Z jednej strony jesteśmy tak wielcy i odkrywczy, a z drugiej strony często nie umiemy mądrze żyć i cieszyć się tym, co mamy na co dzień. Wielką sztuką jest umiejętność życia i mądrej twórczości, która powinna mieć wymiar dalszy niż doczesność. Jeśli ktoś nie wierzy w Boga, niech przynajmniej nie wierzy tylko w siebie.
Wróćmy do dyskusji na Politechnice – co mają filozofia i teologia do technologii? I czy technologia potrzebuje takiej humanistycznej refleksji?
– Jestem wdzięczny tak zacnej uczelni, jaką jest Politechnika Warszawska, że otwiera swoje podwoje dla dyskusji interdyscyplinarnej.
Rzeczywiście może rodzić się pytanie, co ma wspólnego technologia z teologią? Otóż obie dziedziny mają służyć człowiekowi. Rozwój technologiczny wyznacza dziś często sposób życia, ale też sposób myślenia człowieka o sobie samym. Powstaje pytanie, czy człowiek – twórca wielu wspaniałych rzeczy technologicznych – nie staje się sługą swoich wytworów.
Teologia, filozofia chcą przypomnieć albo uświadomić, że człowiek to nie maszyna, że jest w nim też sfera duchowa. Ta dyskusja ma nam pomóc ustawić trochę hierarchię wartości w naszym zapatrzeniu się w nowości technologiczne, które z czasem stają się „bóstwem”. Jak nie być niewolnikiem sprzętu, maszyny, gadżetu?
Tytuł naszego spotkania to „Zagrożenia rozwoju technologii dla człowieka” – zapraszam 26 października na godzinę 19.00 do udziału w tej debacie. Już nie tylko online, ale zapraszam do przyjścia na Politechnikę Warszawską, aby również swoją refleksją ubogacić to wydarzenie.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |