Ks. prof. Majer: Nowy Kodeks prawa kanonicznego przywraca m.in. karę za przestępstwo korupcji [ROZMOWA]
Znowelizowany Kodeks prawa kanonicznego przywraca m.in. karę za przestępstwo korupcji podczas sprawowania czynności urzędowych. Ksiądz, który otrzymał ofiarę, a później domaga się dodatkowych opłat i od ich otrzymania uzależnia kapłańską posługę, popełnia przestępstwo – powiedział ks. prof. Piotr Majer.
Zmiany wprowadzone przez papieża Franciszka 1 czerwca br., konstytucją apostolską „Pascite gregem Dei” (łac. Paście stado Boże) weszły w życie 8 grudnia br. Na jej podstawie została znowelizowana księga VI Kodeksu prawa kanonicznego o sankcjach karnych w Kościele.
Ks. prof. Piotr Majer, kanonista, kierownik Katedry Kanonicznego Prawa Małżeńskiego na Wydziale Prawa Kanonicznego Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie i konsultor Rady Prawnej Konferencji Episkopatu Polski zwraca uwagę, że nowy Kodeks prawa kanonicznego przywraca np. karę za przestępstwo korupcji podczas sprawowania czynności urzędowych.
Zaznacza, że jeśli ksiądz „otrzymałby ofiarę, a później domagałby się niesprawiedliwie dodatkowych opłat i od ich otrzymania uzależniałby kapłańską posługę, popełniałby przestępstwo”.
Kanonista wskazuje, że zgodnie nowym Kodeksem przestępstwem jest także „sprzeniewierzenie majątku kościelnego, utrudnianie osiągania korzyści z dóbr kościelnych oraz rażące zaniedbanie w zarządzaniu majątkiem Kościoła”.
Wyjaśnia, że zadłużenie parafii wskutek niegospodarności proboszcza może być uznane za takie przestępstwo, jednak trzeba udowodnić kapłanowi winę.
>>>Kanonista: opowiadanie w mediach o tym, co usłyszało się od spowiednika to przestępstwo
Magdalena Gronek: Co to znaczy, że zostały włączone niektóre przestępstwa z CIC/1917, które nie znalazły się w KPK z 1983 r., np. korupcja w działaniach urzędowych (kan. 1377 § 2) czy udzielanie sakramentów osobom, którym nie wolno ich udzielać (kan. 1379 § 4)?
Ks. prof. Piotr Majer: W Kodeksie prawa kanonicznego z 1917 r. przestępstw było o wiele więcej. Podczas reformy prawa kanonicznego w 1983 r. zamiarem ustawodawcy kościelnego było zredukowanie ich liczby. Uznano, że niektóre przestępstwa można opisać jedynie ogólnie, np. nadużycie władzy.
Doświadczenie pokazało, że nie było to korzystne posunięcie, dlatego podczas niedawnej reformy przywrócono szczegółową kwalifikację, tak jak to było w dawnym Kodeksie. Przywraca się np. karę za przestępstwo korupcji podczas sprawowania czynności urzędowych, aby uniemożliwić czerpanie przez sprawcę niesprawiedliwego zysku przy wykonywaniu urzędu lub posługi kościelnej.
Penalizuje się świadome bezprawne udzielanie – poza niebezpieczeństwem śmierci – sakramentu temu, komu zakazuje się ich przyjmowania z jakiegokolwiek powodu. Chodzi np. o udzielenie święceń mężczyźnie żonatemu albo komuś, kto nie odbył wymaganej formacji w seminarium.
Na czym polegają ukrywanie nieprawidłowości przez kandydata do święceń (kan.1388 § 2)? O jakie nieprawidłowości chodzi? Czy np. skłonności homoseksualne są przestępstwem czy raczej są traktowane jako niedojrzałość?
Kodeks prawa kanonicznego wymienia szereg przeszkód, które zabraniają przyjmowania święceń: choroba psychiczna; przestępstwo apostazji, herezji albo schizmy; usiłowanie zawarcia małżeństwa, którego ktoś nie mógł zawrzeć z powodu przeszkody; dopuszczenie się zabójstwa albo aborcji; okaleczenie siebie samego lub innej osoby; usiłowanie popełnienia samobójstwa; wykonanie czynności zarezerwowanej dla prezbitera lub biskupa, gdy nie miało się takich święceń (np. usiłowanie odprawiania mszy św. lub słuchanie spowiedzi, podając się za kapłana).
Kandydaci do święceń, którzy dopuścili się takich czynów, mają obowiązek przyznać się do nich i nie mogą przyjąć święceń.
Natomiast skłonności homoseksualne, gdy są głęboko zakorzenione, nie pozwalają na przyjęcie święceń, ale same w sobie nie są przestępstwem.
>>>Zmiany w prawie kanonicznym? Zakończono prace nad rewizją Księgi VI Kodeksu Prawa Kanonicznego
Jakie są kary w przypadku bezprawnego porzucenia posługi kapłańskiej (kan. 1392)?
Duchowny, który dobrowolnie i bezprawnie porzuca swą posługę nieprzerwanie przez sześć miesięcy, z zamiarem uwolnienia się spod właściwej władzy kościelnej, stosownie do ciężkości przestępstwa powinien być ukarany suspensą lub także karami ustanowionymi w kan. 1336 § 2-4, a więc rozmaitymi zakazami (np. wykonywania urzędu, funkcji czy władzy święceń), pozbawieniami (np. utratą urzędu, zakazem spowiadania, utratą godności honorowych) czy nakazami (np. nakazem pokutnego pobytu w klasztorze), a w przypadkach poważniejszych może zostać wydalony ze stanu duchownego.
Kiedy mówimy o domaganiu się za posługę ofiary wyższej niż ustalona, dodatkowych kwot albo czegoś dla własnej korzyści (kan. 1377 § 2), to co w przypadku tzw. stawki co łaska, która funkcjonuje w diecezjach w Polsce, a więc nie ma oficjalnych stawek, choć nieoficjalnie podaje się tzw. widełki?
Trzeba pamiętać, że Kodeks prawa kanonicznego zawiera przepisy obowiązujące w Kościele na całym świecie. W niektórych krajach biskupi prowincji kościelnej, czyli metropolii, ustalili wysokości opłat za czynności administracyjne (np. wydanie zaświadczenia) czy też konkretne kwoty ofiar składanych z okazji udzielania sakramentów. Gdyby ktoś w takiej sytuacji domagał się wyższej sumy, popełniałby przestępstwo.
W Polsce takich ustaleń nie ma i składa się ofiarę według uznania ofiarodawcy. Gdyby jakiś ksiądz otrzymał ofiarę, a później domagałby się niesprawiedliwie dodatkowych opłat i od ich otrzymania uzależniałby kapłańską posługę, popełniałby przestępstwo.
Kiedy mamy do czynienia z przestępstwem alienacji dóbr kościelnych bez wymaganej konsultacji czy zezwolenia? Czy np. zadłużenie parafii przez niegospodarność proboszcza jest przestępstwem?
Alienacja, czyli zbycie dóbr kościelnych – w formie sprzedaży, darowizny, ale dotyczy to także np. długoterminowego wynajmu czy użyczenia – jest w prawie kościelnym uwarunkowana otrzymaniem stosownego zezwolenia, które właściwy przełożony może wydać za zgodą lub po wysłuchaniu opinii jakiegoś gremium (kolegium konsultorów, diecezjalna rada ds. ekonomicznych). Jest to uzależnione od wartości alienowanego majątku – w przypadku dóbr o wartości przekraczającej 1,7 mln euro wymaga się zezwolenia Stolicy Apostolskiej. Przestępstwo popełnia ten, kto do tych wymagań się nie stosuje.
Przestępstwo zaniedbania to brak należytej staranności w administrowaniu majątkiem kościelnym. Zadłużenie parafii wskutek niegospodarności oczywiście może być uznane za takie przestępstwo, jednak trzeba udowodnić proboszczowi winę.
Kto w takim razie będzie spłacał dług, kapłan, który za to odpowiada, kuria – a więc cała wspólnota diecezjalna, czy jak dotychczas wierni w parafii?
Kan. 128 Kodeksu prawa kanonicznego stanowi, że „ktokolwiek nielegalnie czynnością prawną albo też jakimkolwiek innym czynem dokonanym z winy umyślnej lub nieumyślnej wyrządza komuś szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia”. Ten przepis wyraźnie wskazuje, że szkodę ma naprawić ten, kto ją wyrządził.
Nowe prawo zwraca wielką uwagę na obowiązek naprawienia szkód wyrządzonych przestępstwem. Nie wolno zwolnić z kary, jeżeli przestępca nie naprawił szkód, które wyrządził.
Czymś nowym jest przestępstwo kanoniczne duchownego lub zakonnika, który popełniłby przestępstwo w sprawach gospodarczych, karane przez prawo państwowe, albo złamałby zakaz obejmowania urzędów świeckich lub zarządzania przez duchownych majątkiem osób świeckich (kan. 1393 § 2). Czy wcześniej tego rodzaju działania nie były karane? Jakie są za te przestępstwa kary w Kościele?
Przestępstwa o charakterze ekonomicznym po reformie kanonicznego prawa karnego zostały określone bardziej szczegółowo. Wcześniej była mowa jedynie o przestępstwie zbywania majątku kościelnego bez wymaganego zezwolenia. Dziś przestępstwa te określone są szerzej i obejmują także sprzeniewierzenie majątku kościelnego, utrudnianie osiągania korzyści z dóbr kościelnych oraz rażące zaniedbanie w zarządzaniu majątkiem Kościoła.
Gdyby duchowny lub zakonnik popełnił przestępstwo gospodarcze karane przez prawo państwowe, może zostać dodatkowo ukarany kanonicznie.
Urzędy świeckie, których przyjmowania zabrania się duchownym to te, z którymi wiąże się udział w wykonywaniu publicznej władzy świeckiej (np. funkcje rządowe, samorządowe, mandat parlamentarzysty), a także te, z którymi łączy się obowiązek składania sprawozdań finansowych. Ustawodawca kościelny nie chce bowiem, by duchowni angażowali się w działalność ekonomiczną.
Kary, którymi zagrożone jest to przestępstwo to różnego rodzaju zakazy, nakazy lub pozbawienia, o których wspomniałem wcześniej.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |